Ograniczenie prędkości tylko w jedną stronę? Patrz na znaki
Ograniczenie prędkości na drodze może wynikać z jej statusu lub postawionych znaków. W tym drugim przypadku bywa jednak dość ciekawie, kiedy w jednym kierunku jest, w a przeciwnym nie ma ograniczenia, bo tak ustawiono znaki.
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Nie jest to wbrew pozorom sytuacja wyjątkowa. Bywa na przykład tak w obszarach zabudowanych, gdzie z jednej strony stoi znak podwyższający dopuszczalny limit prędkości, a z drugiej go nie ma. Należy pamiętać przy tym, że takie podniesienie prędkości np. z 50 do 70 km/h, jest wiążące tylko do najbliższego skrzyżowania.
Jeszcze ciekawiej jest z samym obszarem zabudowanym i tablicą D-42, która pokazuje, w którym miejscu się on zaczyna oraz znakiem D-43 wskazującym na koniec obszaru zabudowanego. Już pisałem wcześniej, że póki nie miniecie D-43, to obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km/h, nawet jeśli widzicie, że po drugiej stronie (przeciwnie do waszego kierunku jazdy) stoi znak D-42.
Wynika to z faktu, że zarządca drogi nie stawia tablicy kończącej obszar zabudowany, jeśli niebawem będzie kolejny taki obszar. Co prawda przy kolejnym stanie znak D-42, ale on pełni już tylko funkcję przypominającą, ponieważ przed nim nadal jest obszar zabudowany.
W obie strony różnie
Teraz wyobraźcie sobie sytuację, że wyjeżdżacie z miejscowości A i widzicie znak D-43 "koniec obszaru zabudowanego". Oznacza to, że możecie przyspieszyć do prędkości 90 km/h. Za kilkaset metrów pojawia się znak D-42 informujący o kolejnym obszarze zabudowanym, nazwijmy go B.
Potem wracacie. Wyjeżdżając z obszaru zabudowanego B, nie widzicie znaku D-43, choć po drugiej stronie stoi znak D-42, który wcześniej mijaliście. Natomiast za kilkaset metrów mijacie znak D-42 oznaczający początek obszaru zabudowanego A.
W praktyce mamy dwa różne limity dopuszczalnej prędkości na odcinku pomiędzy tymi obszarami zabudowanymi. Jadąc z A do B, pomiędzy obszarami zabudowanymi możecie jechać z prędkością 90 km/h, ale jadąc z B do A na tym samym odcinku nie dość, że możecie jechać tylko 50 km/h, to jeszcze nie wyjeżdżacie w ogóle z obszaru zabudowanego. Słowem – obszar zabudowany znajduje się tylko po jednej stronie drogi.
Dlaczego jest to tak ważne? Ponieważ jeżdżąc na jednej trasie, można sobie błędnie utrwalić, że ta sama prędkość obowiązuje w obu kierunkach. Tymczasem jadąc z A do B, na liczniku możecie mieć np. 90 km/h, ale już w drodze powrotnej, gdy jechalibyście z tą samą prędkością, dostalibyście mandat. A jeśli przekroczycie 100 km/h, możecie stracić prawo jazdy.