Nowy Volkswagen Golf R na Ice Race w Zell am See
Volkswagen zaprezentował odświeżonego, ale jeszcze zakamuflowanego Volkswagena Golfa R. Najszybszy z kompaktowych Volkswagenów wykonał kilka rund honorowych po śnieżnym torze Ice Race, a za kierownicą usiedli słynni kierowcy.
01.02.2024 | aktual.: 01.02.2024 15:07
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Choć oficjalna premiera odświeżonej "R-ki" odbędzie się dopiero latem, jednak kalendarz najmocniejszego z Golfów już jest napięty: w tym roku Volkswagen świętuje bowiem 50-lecie Golfa i możemy się spodziewać jeszcze innych uroczystości.
Goście Ice Race mogli podziwiać Golfa R w obstawie innych Golfów 8. generacji po liftingu – GTI, GTE i eHybrid – a także sportowych poprzedników. Z muzeum Volkswagena, specjalnie na tę okazję, przyjechały Golf GTI I, Golf I GTI "Pierburg", Golf II Rallye G60 (w wersji drogowej jak i wyczynowej) oraz Golf IV R32. Impreza przyciąga najróżniejsze klasyczne, sportowe i wyczynowe pojazdy: można było zobaczyć Lamborghini Huracana Sterrato, jak i rajdowe Skody Fabie, rallycrossowe Audi S1, Porsche 911 w różnych ewolucjach rajdowych i nawet terenowych czy… plażowe buggy Meyers Manx na gąsienicach!
Na zaproszenie Volkswagena przybyli też sportowi goście: dwukrotny zwycięzca 24h Le Mans i mistrz wyścigów samochodów turystycznych Hans-Joachim Stuck oraz sześciokrotny mistrz świata w rallycrossie Johan Kristofferson. To oni usiedli za kierownicami specjalnie oklejonych prototypów Golfa R i dali popis jego możliwości. Relatywnie wysoka temperatura w Zell am See spowodowała niestety topnienie śniegowego toru Ice Race, i podczas przejazdów kierowcy musieli mierzyć się nie tylko ze śnieżną "kaszą" i dziurami, lecz także z błotem.
"Ice Race to prawdziwy spektakl. Inni kierowcy w takich warunkach zakładają łańcuchy śniegowe, ale dla nas, kierowców wyścigowych, to właśnie wtedy zaczyna się prawdziwa zabawa" – powiedział Hans-Joachim Stuck. "To była świetna zabawa – usiąść po raz pierwszy w zupełnie nowym Golfie. Mogę zdradzić, że chociaż Golf R nie został jeszcze zaprezentowany, pod kamuflażem kryje się prawdziwy samochód sportowy, na który fani marki R z pewnością niecierpliwie czekają" – dodał Johan Kristoffersson.