Nowy VW Amarok nie będzie kopią forda. Plotki mówią o wersji benzynowej
Volkswagen podzielił się nowymi informacjami na temat Amaroka, który już niebawem będzie miał swoją premierę. Australijskie media, gdzie rynek pick-upów jest bardzo mocny, spekulują o wersji benzynowej.
26.04.2022 | aktual.: 14.03.2023 12:25
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Kluczowe elementy konstrukcyjne będą wspólne dla obu modeli. Podwozie wraz z zawieszeniem i całe układy napędowe Volkswagena Amaroka są identyczne jak w Fordzie Rangerze najnowszej generacji. To samo dotyczy kluczowych elementów wnętrza oraz elektroniki. Np. multimedia będą oparte na systemie SYNC. Nie będzie jednak tak, że auta staną się identyczne.
Amarok otrzyma zupełnie inną maskę, reflektory (opcjonalnie matrycowe LED), błotniki przednie i poszycia drzwi, a także tylną klapę. To wystarczy, by auto zyskało własny charakter.
Wewnątrz będą inne materiały, a samochody nie będą miały wspólnych wersji wyposażenia. Np. VW dla Amaroka przewidział standard Panamericana znany z innych modelu użytkowych. To będzie wariant przeznaczony do jazdy po bezdrożach, w czym nowy Amarok ma być lepszy od poprzedniego. Natomiast topowy poziom wyposażenia Aventura będzie kierowany do odbiorców, którzy z dróg utwardzonych nie zamierzają zbyt często zjeżdżać.
Ładowność wersji podstawowej ma wynosić 1200 kg, a maksymalny uciąg 3500 kg. Klienci otrzymają do wyboru wersję z pojedynczą i podwójną kabiną, a także z napędem tylnym lub 4x4. Co ciekawe, producent ma oferować dwa warianty napędu na cztery koła – dołączany i stały.
Głównym źródłem napędu mają być jednostki Diesla, w tym również V6 o mocy do 240 KM, co ma być najmocniejszym wariantem Amaroka, choć Ford w Rangerze Raptorze zainstalował motor o mocy 288 KM.
Sporym zaskoczeniem może być nieoficjalna i niepotwierdzona do końca informacja o wersji benzynowej z doładowanym czterocylindrowcem 2,3 litra i mocy 300 KM. Taka wersja miałaby trafić nawet do Europy.
Na tę chwilę mogę jedynie powołać się na źródło, jakim jest serwis drive.com.au, ale z kolei serwis wardsauto.com rzekomo dostał potwierdzenie o benzyniaku, tylko nie wiadomo na jaki rynek miałby być on przeznaczony. Australijskie media sporo w tym temacie spekulują, a mówi się nawet o własnym 3.0 TDI o mocy ok. 260 KM.
Zobacz także
Samochód ma mieć 5349 mm długości, 1880 mm wysokości i 1910 mm szerokości. Tylko ta ostatnia wartość jest mniejsza niż w poprzedniku. Rozstaw osi jest powiększony o 125 mm i wynosi 3220 mm. Skrzynia ładunkowa ma zmieścić bez problemu europaletę.
Ford rozpocznie produkcję Amaroka – tak, to nie pomyłka – jeszcze w 2022 roku w swojej fabryce w Pretorii w RPA. Przez pewien czas będzie nadal produkowany Amarok pierwszej generacji, ale w fabryce Volkswagena w Argentynie.
Marcin Łobodziński, dziennikarz Autokult.pl