Nowe przepisy dla ciężarówek wjeżdżających do Londynu. Polscy kierowcy mogą mieć problem
1 marca na terenie Londynu i 32 otaczających go gmin zaczną obowiązywać nowe przepisy dotyczące ciężarówek określające widoczność z kabiny. Pojazdy niespełniające określonych zasad nie będą mogły wjechać na teren miasta, co może znacznie utrudnić pracę m.in. polskim kierowcom.
23.02.2021 | aktual.: 16.03.2023 14:30
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Problem widoczności w ciężarówkach poruszany jest od wielu lat, a wypadków spowodowanych niezauważeniem pojazdu, roweru czy pieszego nie brakuje. Władze Londynu postanowiły temu zaradzić. Jak podaje portal 40ton.net, 1 marca kończy się okres przejściowy dla systemu DVS (Direct Vision Standard), który muszą spełniać wszystkie ciężarówki wjeżdżające do Londynu lub jednej z 32 otaczających go gmin. Nie dotyczy to przejazdu autostradą.
Restrykcyjny system zakłada normy widoczności bezpośredniej, co oznacza, że kierowca musi mieć pełną widoczność, korzystając z przeszkleń, a nie z lusterek, co możliwe jest praktycznie tylko w pojazdach z nisko zawieszoną kabiną. W przeciwnym razie konieczne będzie zainstalowanie całej armii kamerek i radarów, które będą przekazywały obraz na dodatkowy wyświetlacz w kabinie. Mało tego, konieczne będzie także zastosowanie naklejek ostrzegawczych czy sygnału dźwiękowego, ostrzegającego o skręcaniu.
Na tym jednak nie koniec, ponieważ po zamontowaniu całego oprzyrządowania trzeba je udokumentować zdjęciami i zgłosić do urzędu, który dopiero po weryfikacji zezwoli na wjazd do miasta. Dla wielu polskich firm dotychczas jeżdżących do stolicy Wielkiej Brytanii może to oznaczać koniec współpracy z tamtejszymi firmami ze względu na nieopłacalność spełnienia restrykcyjnych norm. Do podobnych wniosków mogą zresztą dojść brytyjskie przedsiębiorstwa.
W przypadku wjechania na teren Londynu bez odpowiedniego wyposażenia grozi mandat w wysokości 550 funtów, czyli blisko 2,9 tys. zł.