Niemiecka produkcja spadła o 150 tys. aut. To skutek wojny w Ukrainie
Niemieccy producenci borykający się z brakiem podzespołów pochodzących z Ukrainy liczą straty. Jak wynika ze wstępnych analiz, w marcu 2022 roku wyprodukowali o 150 tys. mniej aut, niż planowali.
04.04.2022 | aktual.: 14.03.2023 12:40
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Volkswagen, Mercedes oraz BMW mocno odczuli ekonomiczne skutki wojny w Ukrainie. Od czasu rosyjskiej inwazji producenci borykają się z cyklicznymi przerwami w dostawach komponentów, co rzutuje na sytuację w niemieckich fabrykach.
Zgodnie z szacunkami LMC Automotive, na które powołuje się portal Automotive News Europe, wspomniani giganci w ciągu zaledwie miesiąca stracili 150 tys. aut, które w normalnej sytuacji wyjechałyby z fabryk. Jeśli sytuacja się utrzyma, straty na koniec roku mogą okazać się bardzo odczuwalne.
Wspomniane spadki produkcji są głównie wynikiem braku terminowych dostaw od producentow wiązek elektrycznych. Największym z nich jest firma Leoni, która mimo trwającej wojny kontynuuje produkcję w ograniczonym zakresie. Początkowo było to 40 proc. możliwości produkcyjnych. Celem jest jednak dążenie do 70 proc. Równolegle wciąż trwają poszukiwania alternatywnych dostaw z krajów, które nie są objęte konfliktem.
Przedstawiciele niemieckiej branży motoryzacyjnej widzą nadzieje na poprawę sytuacji już w kwietniu. "Spodziewamy się mniejszych problemów w kwietniu, jeśli wszystko pójdzie zgodnie z przewidywaniami" - mówi Jeff Schuster z LMC, cytowany przez Automotive News Europe. Niestety nadal nie ma gwarancji na pełną stabilizację.