Polacy mogą być dumni. "Epokowa zmiana" na naszych drogach

Od czasów masowej popularyzacji samochodów w Polsce nie było tak dobrego pierwszego kwartału roku. W ciągu trzech pierwszych miesięcy 2025 r. w wypadkach drogowych zginęło o 14 proc. mniej osób niż rok wcześniej. Porównanie z sytuacją sprzed pięciu lat jest wręcz szokujące.

Liczba tragicznych wypadków wyraźnie zmalała
Liczba tragicznych wypadków wyraźnie zmalała
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | Policja
Tomasz Budzik

22.04.2025 | aktual.: 22.04.2025 12:38

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Polskie Obserwatorium Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego opublikowało wstępne dane dotyczące wypadków drogowych w pierwszym kwartale 2025 r. W najważniejszym z parametrów, a więc liczbie śmiertelnych ofiar zdarzeń drogowych, nastąpiła potężna zmiana. Jak informuje POBRD, w ciągu trzech pierwszych miesięcy 2025 r. na polskich drogach zginęło 335 osób.

Dla porównania – w pierwszym kwartale 2024 r. było 389 śmiertelnych ofiar wypadków drogowych. Liczba takich tragedii spadła więc o 14 proc. W poprzednich latach liczba śmiertelnych ofiar wypadków w pierwszym kwartale wyniosła:

  • 2024 r. - 389,
  • 2023 r. - 361,
  • 2022 r. - 424,
  • 2022 r. - 424,
  • 2020 r. – 563.

Łatwo zauważyć nie tylko to, że nigdy nie było tak niskiej liczby wypadków ze skutkiem śmiertelnym, ale i to, że jeszcze całkiem niedawno liczby były przerażająco wysokie. Zaledwie pięć lat temu – w 2020 r. – w pierwszym kwartale na drogach zginęło aż o 41 proc. więcej osób niż w porównywalnym okresie 2025 r. Trudno nie uznać tego za zmianę wręcz epokową.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Podobnie – choć w nieco mniejszym stopniu – było z liczbą wypadków. W pierwszym kwartale 2025 r. odnotowano 3809 takich zdarzeń. Dla porównania w ciągu trzech pierwszych miesięcy 2024 r. było 4031 wypadków, a w 2020 r. było ich 5934. Oznacza to, że nastąpił spadek odpowiednio o 5 proc. oraz 36 proc.

Zapewne część osób od razu pomyśli, że mniejsza liczba wypadków i ich śmiertelnych ofiar to skutek bardzo łagodnej zimy. W rzeczywistości jest jednak zupełnie odwrotnie. Statystyki od lat pokazują, że najwięcej tragicznych zdarzeń ma miejsce właśnie wtedy, gdy pogoda jest dobra. Szczegółowych danych za pierwszy kwartał 2025 r. oczywiście jeszcze nie ma. Z danych Komendy Głównej Policji wynika jednak, że w 2024 r. przy dobrej pogodzie miało miejsce 68 proc. spośród wszystkich wypadków drogowych, a zginęło w nich 64 proc. spośród wszystkich śmiertelnych ofiar wypadków. Tak naprawdę więc łagodna zima była raczej czynnikiem zwiększającym ryzyko zajścia wypadków. Stało się jednak inaczej.

Na razie nie ma też szczegółowych danych dotyczących tego, jacy uczestnicy ruchu najczęściej stawali się śmiertelnymi ofiarami wypadków. Według danych POBRD, w 2024 r. najliczniejszą ich grupą byli kierowcy samochodów osobowych (32,7 proc.), a dalej piesi (22,6 proc.), pasażerowie samochodów osobowych (15,2 proc.), motocykliści (12,1 proc.), rowerzyści (8,9 proc.), kierowcy samochodów ciężarowych (4,1 proc.) oraz motorowerzyści (2,1 proc.).

Komentarze (4)