Nawet 15 punktów karnych za wykroczenie. Od 17 września łatwiej stracisz prawo jazdy

Już nie 10, lecz 15 punktów

Taryfikator mandatów obowiązujący od 1 stycznia 2022 roku był pierwszym krokiem w kierunku utemperowania zapędów kierowców, którym zdarza się łamać przepisy. Rządzący postanowili pójść za ciosem i wprowadzić kolejne restrykcje obowiązujące od 17 września. W związku ze zmianami dotyczącymi punktów karnych będzie jeszcze łatwiej o utratę prawa jazdy.

Będzie można je szybciej stracić nie tylko z uwagi na większą niż dotychczas liczbę punktów przypisanych do powszechnych wykroczeń, ale i drastyczne zwiększenie kar za najbardziej rażące przewinienia, których popełnienie – jak dotąd – wiązało się z otrzymaniem 10 punktów. Teraz będzie ich 15. Tyle dostaniemy za najbardziej niebezpieczne zachowania, czyli:

• Nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu dla pieszych lub wchodzącemu na to przejście.
• Niezatrzymanie pojazdu w celu umożliwienia przejścia przez jezdnię osobie niepełnosprawnej, używającej specjalnego znaku lub osobie o widocznej ograniczonej sprawności ruchowej.
• Nieustąpienie przez kierującego pojazdem, który skręca w drogę poprzeczną, pierwszeństwa pieszemu przechodzącemu na skrzyżowaniu przez jezdnię drogi, na którą wjeżdża.
• Wyprzedzanie pojazdu na przejściu dla pieszych, na którym ruch nie jest kierowany, lub bezpośrednio przed tym przejściem.
• Omijanie pojazdu, który jechał w tym samym kierunku, lecz zatrzymał się w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu.
• Naruszenie przez kierującego pojazdem mechanicznym zakazu wyprzedzania pojazdu: na przejeździe dla rowerzystów i bezpośrednio przed nim, z wyjątkiem przejazdu, na którym ruch jest kierowany.

Od 17 września wzrasta też liczba punktów za wykroczenia związane z prędkością. Ustawodawca przewidział minimum 3 punkty w przypadku niewielkich naruszeń, do maksymalnie 15 punktów przy rażącym ignorowaniu przepisów. Za przekroczenie prędkości:

• o 11–15 km/h będą 3 pkt karne (dziś 2 pkt karne)
• o 16–20 km/h –  3 pkt karne (dziś 2 pkt karne)
• o 21–25 km/h –  6 pkt karnych (dziś 4 pkt karne)
• o 26–30 km/h – 6 pkt karnych (dziś 4 pkt karne)
• o 31–40 km/h – 10 pkt karnych (dziś 6 pkt karnych)
• o 41–50 km/h – 13 pkt karnych (dziś 8 pkt karnych)
• o 51–60 km/h – 15 pkt pkt karnych (dziś 10 pkt karnych)
• o 61–70 km/h – 15 pkt pkt karnych (dziś 10 pkt karnych)
• o 71 km/h i więcej  – 15 pkt karnych (dziś 10 pkt karnych)

Zwiększenie kar punktowych za poszczególne wykroczenia zauważalnie zwiększa ryzyko przymusowego rozstania z prawem jazdy. Znacznie łatwiej bowiem osiągnąć dopuszczalny prawem limit wynoszący 24 punkty (20 punktów w przypadku niedoświadczonych kierowców), po którym trzeba ponownie zdać egzamin.

Dotychczas kierowcy mogli ratować się kursami redukującymi liczbę punktów organizowanymi przez Wojewódzkie Ośrodki Ruchu Drogowego, lecz po 17 września nie będzie takiej możliwości.

– Z dniem 17 września br. ustanie możliwość uczestnictwa w szkoleniu, którego odbycie spowoduje zmniejszenie liczby punktów za naruszenie przepisów ruchu drogowego. Tym samym nie będzie już więcej możliwości zmniejszenia zgromadzonych punktów za naruszenie przepisów ruchu drogowego – informuje Szymon Huptyś, rzecznik prasowy Ministerstwa Infrastruktury.

Kierowcy chcący jak najszybciej "wyczyścić" swoje konto punktowe nie będą mieli zbyt wielkiego pola manewru. Warto jednak pamiętać, że zgodnie z przepisami policjant nakłada punkty w momencie wykroczenia, a czas do ich usunięcia zaczyna biec w momencie opłacenia mandatu.

Oznacza to, że im szybciej opłacimy mandat, tym szybciej pozbędziemy się punktów. Od 17 września opłacenie mandatu na miejscu – kartą w terminalu radiowozu – będzie oficjalnie najszybszym sposobem na pożegnanie się z punktami. W takim wypadku dwuletni okres, w którym punkty będą pozostawać na koncie kierowcy, zacznie biec już w dniu popełnienia wykroczenia.

Wrześniowe zmiany mają uderzyć przede wszystkim w kierowców, którzy – mimo coraz wyższych stawek mandatów – konsekwentnie łamią przepisy. Widmo większych kar punktowych i ryzyko utraty prawa jazdy mają przemówić im do rozsądku. Czas pokaże, czy faktycznie tak będzie.