Najmocniejsze Mini w historii. Countryman JCW i Clubman JCW po liftingu

Po odmianach cywilnych przyszedł czas na ostre, sportowe wersje. Mini Countryman JCW oraz Clubman JCW przeszły facelifting. Teraz wyglądają bardziej nowocześnie i są lepiej wyposażone, lecz nie to jest najważniejsze. Główna atrakcja kryje się bowiem pod maską.

Tak wygląda najmocniejsze, seryjne Mini w historii.
Tak wygląda najmocniejsze, seryjne Mini w historii.
Źródło zdjęć: © mat.prasowe
Aleksander Ruciński

15.05.2019 | aktual.: 28.03.2023 11:00

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Mini zdecydowało się na zastosowanie dwulitrowego, doładowanego benzyniaka, który generuje aż 306 KM mocy oraz 450 Nm maksymalnego momentu obrotowego. To o 75 KM i 100 Nm więcej niż w dotychczasowych wydaniach. Oznacza to, że pod względem osiągów odmiany sprzed i po faceliftingu dzieli ogromna przepaść. Najlepszym dowodem są tu czasy sprintu do setki.

Odświeżony Clubman z najmocniejszym silnikiem w historii Mini przyspiesza 0-100 km/h w zaledwie 4.9 sekundy. Countryman potrzebuje natomiast o 0.2 sekundy więcej. W obu przypadkach prędkość maksymalna została elektronicznie ograniczona do 250 km/h. To naprawdę świetne rezultaty, dotychczas niedostępne dla użytkowników aut tej marki.

Za przeniesienie napędu na wszystkie koła odpowiada 8-stopniowa, szybka skrzynia dwusprzęgłowa oraz mechanizm różnicowy o ograniczonym uślizgu. Przy tak wysokim, maksymalnym momencie obrotowym napęd na cztery koła wydaje się wręcz niezbędnym elementem. Dobrze, że Mini zdecydowało się na takie rozwiązanie.

Obraz
© mat.prasowe

W parze z mocnym silnikiem idzie oczywiście odpowiednio zestrojone podwozie i wydajny układ hamulcowy. Przy okazji liftingu wersje JCW zyskały czterotłoczkowe zaciski na tylnej osi oraz tarcze o średnicy 330 mm. Jeśli zaś chodzi o zmiany stylistyczne, są one niemal identyczne co w cywilnej wersji. Mowa o przeprojektowanym oświetleniu, nowej atrapie chłodnicy czy zmienionym dyfuzorze.

Potężny silnik, który trafił pod maskę nowych Mini z pewnością przyczyni się do wzrostu zainteresowania tymi modelami. Przekraczając granicę 300 KM, firma weszła w zupełnie nowy obszar rynku, na którym będzie konkurować z nieosiągalnymi do tej pory graczami.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/16]
Komentarze (1)