Miliony stoją pod kurzem? Opuszczona kolekcja supersamochodów podbija internet
Od kilku dni internautów na całym świecie szokuje obraz zakurzonej kolekcji supersamochodów. I to tych z najwyższej półki. Mowa przecież między innymi o limitowanym do 63 egzemplarzy Lamborghini Sian. Co się wydarzyło, że skończyły w taki sposób?
07.11.2022 08:46
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Samochody odnalezione po kilkunastu, czy kilkudziesięciu latach postoju w starej szopie, zagraconym garażu albo, jak niegdyś pewne ferrari dino, zakopane w ziemi. Tego typu historie, tak zwane "barn findy", coraz częściej wychodzą na światło dzienne. Zdjęcia przykrytych grubą warstwą pyłu skarbów szybko obiegają internet, a wnuki z całego świata lecą przeszukiwać garaże dziadków.
Czasem jest to latami ciągnąca się sprawa spadkowa, a innym razem po prostu kolejna maszyna, dla której ktoś nie miał czasu. Ba, niektórzy twierdzą nawet, że część z nich została zaaranżowana dla podbicia wartości auta. Tym razem było jednak nieco inaczej…
Bugatti chiron z uszkodzonym zderzakiem, mclaren P1 z pajęczyną na spoilerze czy wspomniane już unikatowe lamborghini wiszące krzywo na podnośniku. Te i inne okazy schowane wśród rupieci, wszystkie pod solidną kołdrą z kurzu. Wirtualnego kurzu. Tak, chociaż ciężko w to uwierzyć, mamy tu do czynienia z renderami, czyli owocami pracy bardzo zdolnego grafika.
25-letni Włoch często w swoich pracach dotyka tematyki motoryzacyjnej i zdecydowanie nie można mu odmówić kreatywności. Jednak w tym przypadku przebił samego siebie. Przyznać się, kto dał się nabrać?