McLaren sprzedaje historyczne modele, by zabezpieczyć środki na poprawki Artury
Sytuacja finansowa McLarena od lat nie jest najlepsza. Firma z Woking podjęła właśnie kolejną trudną decyzję. By zdobyć dodatkowe środki pozbyła się części swojej klasycznej kolekcji.
05.12.2022 | aktual.: 05.12.2022 14:17
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Mamy ostatni miesiąc 2022 roku, a McLaren wciąż nie dostarczył klientom pierwszych w pełni produkcyjnych egzemplarzy Artury. Sportowa hybryda, która została zaprezentowana w 2021 roku, zaliczyła opóźnienia związane z brakiem półprzewodników. Jak się jednak okazuje, problemów jest więcej.
Zobacz także
W raporcie finansowym na trzeci kwartał 2022 roku McLaren ujawnił, że Artura potrzebuje "pewnych ulepszeń technicznych". Te z kolei wymagają odpowiedniego finansowania. Jak donosi "Automotive News Europe", McLaren musiał podjąć trudną decyzję, by zdobyć pieniądze.
Firma zdecydowała się sprzedać swoją historyczną kolekcję największemu z udziałowców, jakim jest Mumtalakat Holding, państwowy fundusz majątkowy Bahrajnu. Holding ma 60 proc. udziałów w McLarenie, a od teraz także ważne zabytkowe modele marki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To najprawdopodobniej przedstawiciele kolekcji "Heritage" liczącej 54 egzemplarze, wśród których znajdziemy również historyczne supersamochody, a nawet bolidy Formuły 1.
Niestety nawet tak drastyczny krok nie wystarczy do zapewnienia spokojnej przyszłości marce z Woking. - Prowadzimy aktywne rozmowy ze wszystkimi akcjonariuszami w sprawie dokapitalizowania grupy - powiedział rzecznik prasowy McLarena w rozmowie z "Automotive News Europe".
W ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy 2022 roku firma odnotowała stratę w wysokości 247 mln dol., a płynność spółki na koniec trzeciego kwartału spadła do 106 mln dol. z dotychczasowych 208 mln.