Legendy Autokultu: Ruf, czyli najlepsze Porsche 911 na świecie. Odwiedzam fabrykę i jadę Yellowbirdem!
W 1987 roku najlepsze supersamochody spotkały się w jednym miejscu, by wybrać najszybsze z nich. Ferrari, Porsche i Lamborghini musiały uznać wyższość pewnego sympatycznego Niemca, który sam przyjechał swoim dziełem. 35 lat później nadal buduje swoje auta i właśnie go odwiedziłem.
20.02.2022 | aktual.: 29.11.2023 12:08
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
342 km/h. Tyle w 1987 roku pomknął po niemieckim owalu Ehra-Lessien dogłębnie zmodyfikowany egzemplarz Porsche 911. Wyczyn ten zapewnił światową sławę zarówno samemu autu, które zyskało przydomek Yellowbird (ang. żółty ptak), jak i jego twórcy. Alois Ruf stał się legendą.
W pełni na to zresztą zasługiwał. Wychowany w fascynacji do słynnego wozu sportowego z Zuffenhausen utalentowany mechanik poświęcił na jego poprawianie całe swoje życie. W wyniku tego na przestrzeni ostatnich 40 lat stworzył kilkadziesiąt niesamowitych, limitowanych supersamochodów.
By się przekonać, na czym polega legenda aut Rufa, udałem się do miejsca, gdzie one powstają: centrali firmy w Pfaffenhausen pod Monachium. Tam czekały na mnie kluczyki popularnego modelu SCR oraz najnowszej, flagowej pozycji w aktualnej ofercie: CTR Anniversary.
Legendy Autokultu to cykl, w którym poznaję i przedstawiam najbardziej szanowane marki, postaci i innowacje techniczne w historii motoryzacji. Zobacz poprzednie odcinki:
Zobacz także