Kia ProCeed od 94 990 zł. Drogo, ale warto przyjrzeć się bliżej cennikowi
Po świetnie przyjętym Stingerze, Kia odważniej poczyna sobie również na rynku samochodów kompaktowych. Teraz model ProCeed stał się ciekawie narysowanym kombi – i co ważniejsze – odpowiednio droższym od standardowego Ceeda. Dowiedzieliśmy się, ile przyjdzie nam zapłacić za nową Kię.
27.12.2018 | aktual.: 28.03.2023 12:18
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Niektórzy sprzedawcy jeszcze nie chcą dzielić się informacjami na temat ProCeeda, ale miałem okazję przyjrzeć mu się podczas premiery w Barcelonie. Choć może się wydawać, że to tylko ładniejszy Ceed, według producenta ProCeed współdzieli z nim jedynie maskę i błotniki. Rozstaw osi pozostał ten sam, ale auto jest dłuższe od kombi o 5 mm i o tyle samo obniżone. Można powiedzieć – kosmetyka.
Tyle tylko, że więcej zadzieje się w cenniku. Wcześniej importer twierdził, że dostępne będą 2 wersje wyposażenia – GT Line i GT. U warszawskiego dilera pojawiły się już katalogi, z których można dowiedzieć się, że cennik zacznie się od kwoty 94 990 zł. Na pokładzie znajdzie się system autonomicznego hamowania, asystent utrzymania pasa ruchu, światła w technologii LED, system dostępu bezkluczykowego, aluminiowe obręcze kół, kolorowy ekran systemu multimedialnego z interfejsem Apple Car Play/Android Auto oraz automatyczna klimatyzacja. W salonie usłyszałem, że najdroższe egzemplarze to poziom 130 tys. zł.
Warto przypomnieć, że ceny Ceeda w nadwoziu kombi rozpoczynają się od 65 990 zł, ale wersja GT-line (czyli ta, od której startuje Proceeda) to 94 490 zł. Auto jest bogato wyposażone – ma światła w technologii LED, 8 głośników czy indukcyjną ładowarkę telefonu.
Proceed będzie oferowany wyłącznie z jednostkami turbodoładowanymi, a gamę otworzy trzycylindrowy silnik 1,0 o mocy 120 KM. Na drogach pojawią się też jednostki 1,4 (140 KM) oraz diesel 1,6 (136 KM).
Kia Proceed pojawi się na drogach w pierwszym kwartale 2019 roku.