Kia Platinum Cup startuje już w ten weekend. Przed nami widowiskowa rywalizacja na Hungaroringu
W ostatni weekend kwietnia odbędzie się pierwsza runda nowego sezonu cyklu Kia Platinum Cup, najdłużej istniejącej polskiej markowej serii wyścigowej. Kawalkada pucharowych Picanto zmierzy się na torze dobrze znanym polskim fanom motorsportu: węgierskim Hungaroringu. W stawce zobaczymy szereg nowych twarzy – oraz samochód redakcji Autokultu!
24.04.2019 | aktual.: 28.03.2023 11:12
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Markowy puchar Kii to najdłużej funkcjonująca nieprzerwanie seria wyścigowa w Polsce. Koreańska marka współtworzy i rozkręca polską scenę motorsportową już od 2006 roku. Przez ostatnie trzynaście lat seria ta pozwoliła rozwinąć się już kilkuset talentom wyścigowym, z których niektórzy osiągnęli międzynarodową karierę.
Obecnie organizowana pod patronatem Orlen Oil seria Kia Platinum Cup posiada rangę Mistrzostw Polski atestowaną przez Polski Związek Motorowy. Znajduje się także na liście międzynarodowych zawodów sankcjonowanych przez FIA, co poświadcza topową jakość organizacji oraz najwyższy poziom bezpieczeństwa zapewniony startującym.
Kia Platinum Cup 2019: zmiany w nowym sezonie
Nowy, czternasty już sezon pucharu Kii nie przynosi nam znaczących zmian pod względem regulaminu czy mechaniki. Kolejny rok zawodnicy będą rywalizować modelami Picanto najnowszej, trzeciej generacji, przygotowanymi przez polskiego importera marki do sporu wyczynowego.
Choć z zewnątrz te pięciodrzwiowe autka te nie różnią się wiele od swoich cywilnych odpowiedników (poza bojowym malowaniem), to pod spodem są to profesjonalne maszyny wyścigowe. Pozbawione wszelkich wygłuszeń i zbędnego wyposażenia konstrukcje wyposażone są w klatkę bezpieczeństwa Ireco Motorsport, fotele Sparco oraz sześciopunktowe pasy szelkowe QSP.
Wykorzystywane kolejny sezon auta nowej generacji w zeszłym roku były szczególnie chwalone za cenione w motorsporcie zawieszenie Öhlins, skuteczniejsze hamulce i większe koła. Wyścigową konfigurację kompletuje przygotowany do sportu silnik 1248 cm3 o mocy 100 KM. Tak silnik, jak i reszta układu przeniesienia napędu oraz wiele innych podzespołów bazuje na częściach z seryjnej Kii Picanto, co pozwala zapewnić startującym możliwie najniższe koszty partycypacji w serii.
Więcej zmian zobaczymy na liście startowej. Wielu zawodników traktuje serię Kia Platinum Cup jako ważny punkt startowy do dalszego rozwoju swojej wyścigowej kariery i z czasem awansuje do kolejnych serii, a ich miejsce zajmują kolejni debiutanci. W tym roku do grona osób, które po raz pierwszy poprowadzą wyczynowe Picanto, zalicza się dwóch piętnastolatków z Polski (bracia Alex i Max Sówka) oraz 40-letni Węgier Istvan Bernula.
Duża rozpiętość wiekowa jest jednym z kolejnych atutów tej serii. W jednej stawce spotykają się tutaj młodzi debiutanci, dla których Kia Picanto jest kolejnym krokiem rozwoju po startach w kartingu, starsi kierowcy traktujący wyścigi jako hobby, oraz reprezentujący bardzo wysoki zawodnicy z czołówki.
Do tego ostatniego grona zalicza się między innymi Nikodem Wierzbicki. Szesnastolatek startował już w tym roku na Hungaroringu w ramach Mistrzostw Europy Centralnej FIA CEZ. Inni zawodnicy przez zimę starali się zachować formę, korzystając między innymi z symulatorów. Do grona faworytów do sięgnięcia po tytuł mistrzowski w tym roku obok Nikodema Wierzbickiego należą Jakub Szablewski i Filip Zagórski. Mimo młodego wieku, wszyscy z tych młodych zawodników mają już na swoim koncie tytuły Mistrzów Polski.
W tym sezonie do stawki dołącza jeszcze jedno auto – szczególny dla nas egzemplarz, bo reprezentujący redakcję WP Autokult! Prowadzony przeze mnie samochód będzie można zobaczyć na wszystkich sześciu rundach tego sezonu, skąd będę nadawał także specjalne materiały i relacje na naszej stronie oraz kanałach społecznościowych na Instagramie oraz Facebooku. Zapraszam do śledzenia aktualności.
Hungaroring: drugi dom pucharu Kii
Położony pod Budapesztem tor Hungaroring jest z wielu względów bliski polskim fanom motorsportu. To tutaj w 2006 roku byliśmy świadkami debiutu Polaka w Formule 1, gdy Robert Kubica wystartował bolidem BMW Sauber. Wyścigowe Picanto dotarły w to miejsce już rok później, w drugim sezonie swojej działalności.
Od tego czasu regularnie tu powracają, ponieważ Hungaroring jest świetnym obiektem nie tylko z perspektywy widzów, ale i chcących rozwijać swoje umiejętności zawodników. Czasem nazywany "GP Monako bez ścian" obiekt cechuje się techniczną, bardzo krętą nitką z paroma szybkimi łukami, ale i wymagającymi nawrotami. W takich warunkach krytyczne będzie odnalezienie optymalnych ustawień samochodu, ale i idealne przygotowanie zawodnika. Rumieńców rywalizacji mogą dodać zapowiadane na weekend opady deszczu.
Puchar Kia Picanto Cup swoje wyścigowe weekendy dzieli z innymi prestiżowymi seriami wyścigowymi. Tym razem na torze polskie Picanto będą się zmieniały z zawodnikami Mistrzostw Świata Samochodów Turystycznych FIA WTCR – słynnej serii, która niewątpliwie stanowi cel wielu młodych zawodników. Relacje z wypakowanego wyścigową akcją ujrzycie oczywiście na Autokulcie i naszych kanałach społecznościowych oraz stronie kiaplatinumcup.pl