Kary na niego nie działały. Teraz kierowca seata może iść siedzieć
Choć prawo przewiduje naprawdę srogie kary dla kierowców łamiących wszelkie przepisy, to na niektórych to za mało. Dowodem jest kierujący seatem leonem, który na wyjeździe ze Szczecina nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Coś, co wydawać się mogło kolejną rutynową kontrolą, szybko przerodziło się w sytuację, którą policjanci zapamiętają na długo.
21.07.2024 20:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Policjanci z grupy Speed chcieli zatrzymać do kontroli kierowcę seata, który wyjeżdżał ze Szczecina. Dali mu sygnały do zatrzymania się, ale mężczyzna je zignorował, przyspieszył i zaczął uciekać przed funkcjonariuszami. Policjanci od razu ruszyli w pościg.
Mężczyzna łamał wszelkie przepisy ruchu drogowego, jechał agresywnie, stwarzając zagrożenie dla innych uczestników drogi. Na wysokości ul. Przestrzennej uciekający samochód się zatrzymał, gdyż kierowca seata uszkodził przednie lewe koła i nie mógł kontynuować dalszej jazdy. Na tym pościg się nie zakończył, gdyż zaczął uciekać pieszo. Dzięki szybkiej reakcji policji po chwili został zatrzymany.
Okazało się, że 28-letni mieszkaniec Szczecina ma sporo na sumieniu. Przede wszystkim badanie wykazało, że prowadził pod wpływem środków odurzających. Na tym jednak nie koniec. Po sprawdzeniu jego danych stwierdzono, że mężczyzna posiada dożywotni sądowy zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Szczecinianin został zatrzymany, a o wysokości kary za jego przewinienia zadecyduje teraz sąd. Lista tych przewinień jest długa. Już prowadzenie po narkotykach oraz niezatrzymanie się do kontroli to przestępstwa i tylko za drugie z nich grozi do pięciu lat więzienia.