Kierowcy czekali od dawna. Będzie duża zmiana na autostradach

Krajowy System Zarządzania Ruchem (KSZR) to nowość, która zagości na naszych drogach jeszcze przed końcem 2023 r. Przy jezdniach stanie 3,5 tys. urządzeń, które będą kontrolować sytuację i pomagać w bezpiecznej oraz płynnej podróży.

Znaki o zmiennej treści mogą ułatwiać życie kierowcom
Znaki o zmiennej treści mogą ułatwiać życie kierowcom
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | GDDKiA
Tomasz Budzik

23.02.2023 | aktual.: 23.02.2023 15:51

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Pierwszeństwo mają najważniejsze dla międzynarodowego transportu dóbr drogi w sieci TEN-T. Jak informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, to właśnie tam w pierwszej kolejności ruszyć ma w pełni funkcjonalny Krajowy System Zarządzania Ruchem. Prace już trwają, a pierwsze efekty mają być widoczne w III i IV kwartale 2023 r. Zyskają kierowcy.

Wśród 3,5 tys. urządzeń, które pojawią się na drogach, najważniejsze będą kamery oraz ekrany. Te pierwsze będą obserwowały przejeżdżające pojazdy, by zebrać informacje o natężeniu ruchu, prędkości i rodzaju poruszających się drogą pojazdów. Dane te będą przetwarzane, a następnie na tablicach świetlnych i znakach o zmiennej treści będą wyświetlane komunikaty. Potencjalne korzyści z działania systemu będą ogromne.

Dzięki KSZR na autostradach i drogach ekspresowych możliwe będzie informowanie kierowców z wyprzedzeniem o zatamowaniu ruchu – np. w wyniku wypadku. Zainstalowane na drodze czujniki samodzielnie wykryją zator i poinformują o sytuacji personel monitorujący sytuację. Na tablicy świetlnej będzie można zasugerować najkorzystniejszy objazd. Dzięki temu w takiej sytuacji korki nie będą rosły na kilometry, a podróżni nie będą musieli radzić sobie z problemem uwięzienia na trasie. Problem jest niestety bardzo realny, bo wciąż nie udało się wdrożyć procedur mających na celu szybkie rozładowywanie zatorów na drogach o najwyższych parametrach.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W lipcu 2019 r. na autostradzie A4 koło Tarnowa około godziny 11.30 doszło do kolizji, w wyniku której wywrócił się tir. Choć nikomu nic się nie stało, korytarz pozwalający na wycofanie się pojazdom uwięzionym w korku powstał dopiero około godz. 14, a zator udało się zlikwidować przed godz. 16. W tym czasie ponad 50 kierowców zdecydowało się na jazdę pod prąd pasem awaryjnym, by uciec z pułapki. Kierowcy ci zostali potem ukarani mandatami. Kiedy w przyszłości dojdzie do podobnego zdarzenia, podróżujący samochodami będą ostrzegani już w momencie, gdy wciąż mają możliwość zjazdu z autostrady i problem nie będzie tak dotkliwy.

Możliwości systemu – przynajmniej teoretyczne – są jeszcze szersze. Szczegółowe obserwowanie sytuacji drogowej pozwoli na szybsze mobilizowanie służb ratunkowych. Te będą mogły dowiedzieć się o zdarzeniu drogowym zanim ktokolwiek zadzwoni na 112 czy policję. W sytuacji zdarzenia drogowego kilka czy kilkanaście minut może zdecydować o przeżyciu.

W ośrodkach kontroli ruchu obsługa będzie miała podgląd i najświeższe dane
W ośrodkach kontroli ruchu obsługa będzie miała podgląd i najświeższe dane© Materiały prasowe | GDDKiA

Jak informuje GDDKiA, stosowane będą również znaki drogowe o zmiennej treści. Poruszający się drogą kierowcy mają obowiązek stosować się do ich treści tak samo jak w przypadku tradycyjnych znaków. Dzięki nim system jest jednak bardziej elastyczny. Można będzie np. wprowadzać dodatkowe ograniczenia prędkości w odpowiedzi na prowadzone prace drogowe lub panujące warunki atmosferyczne, jak choćby intensywne opady deszczu czy śniegu. Byłoby to łatwe, ponieważ na drogach mają pojawić się także urządzenia do monitorowania stanu pogody.

Zgodnie z założeniami, przed końcem 2023 r. uruchomiona ma zostać centralna część systemu KSZR, która obejmie wybrane odcinki dróg w granicach woj. mazowieckiego - A2, S7 i S8. GDDKiA prowadzi też prace nad wdrożeniem systemu w węzłach dla Łodzi, Gdańska, Katowic i Wrocławia. Będą one zajmować się zarządzaniem ruchu na S6 i S7 na terenie woj. pomorskiego i warmińsko-mazurskiego, A1 i A2 w woj. łódzkim, A1, A4, S1 w woj. śląskim oraz na Autostradowej Obwodnicy Wrocławia A8 i A4 w woj. dolnośląskim i opolskim.

zarządzanie ruchemautostradydrogi ekspresowe
Komentarze (96)