Jedno auto, dwóch pijanych kierowców. Razem mieli 6 promili
Gdy pierwszy kierowca został ujęty przez świadka, za kółkiem zasiadł pasażer. Jak się okazało, również był pijany.
03.01.2024 | aktual.: 03.01.2024 10:14
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Do zdarzenia doszło w niedzielę w Poladowie w pow. kościańskim. Dwaj 44-latkowie jadący seatem byli kompletnie pijani. Co zaskakujące, każdy z nich po trochu prowadził pojazd. Wpadli dzięki interwencji świadka.
"Oficer dyżurny kościańskiej komendy został powiadomiony przez zgłaszającego, że w Śmiglu na ul. Kościuszki ujął kierującego pojazdem marki Seat, który może znajdować się pod wpływem alkoholu. Nie potrafił on utrzymać prostego toru jazdy, co wzbudziło podejrzenia zgłaszającego. W trakcie oczekiwania na przyjazd patrolu, zatrzymany pojazd jednak odjechał i został ponownie zatrzymany przez świadka w Poladowie na ul. Głównej" - czytamy w komunikacie policji cytowanym przez PAP.
Gdy policja przybyła na miejsce, za kierownicą seata siedział mężczyzna, który wcześniej był pasażerem. Obaj podejrzani zostali zbadani alkomatem. Pierwszy wydmuchał 3,5 promila, a drugi 2,5 promila. Co gorsza, żaden z nich nie miał uprawnień do prowadzenia pojazdów.
O dalszym losie 44-latków zdecyduje sąd. Za prowadzenie auta w stanie nietrzeźwości grozi im kara finansowa, pozbawienie wolności do lat 3 i kolejny zakaz prowadzenia.