Jak uzyskać odszkodowanie, gdy uszkodzimy koło przez dziurę w jezdni?
Po dość mroźnej i śnieżnej w tym roku zimie zostało sporo śladów w postaci dziur w jezdni, zarówno w miastach, jak i na ważnych drogach krajowych. W niektórych miejscach łatwo o uszkodzenie koła czy nawet zawieszenia. Jak walczyć o odszkodowanie? To prostsze, niż się wydaje.
02.03.2021 | aktual.: 16.03.2023 14:25
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Po uszkodzeniu koła czy elementu zawieszenia pojazdu, należy zatrzymać się w bezpiecznym miejscu, wezwać policję i sporządzić dokumentację fotograficzną, czekając na przyjazd radiowozu. Funkcjonariusze sporządzą notatkę służbową, co powinno być najlepszym zabezpieczeniem w razie problemów z uzyskaniem odszkodowania.
Gdzie po odszkodowanie?
Należy zapamiętać, że za stan dróg odpowiada ich zarządca, a – wbrew pozorom - nie zawsze jest to Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Natomiast w GDDKiA można uzyskać ewentualnie informację na temat tego, gdzie się kierować, by uzyskać odszkodowanie. Zasadniczo za utrzymanie dróg odpowiadają:
- Drogi krajowe i autostrady - oddziały GDDKiA.
- Drogi wojewódzkie – zarządy województw.
- Drogi powiatowe – zarządy powiatów.
- Drogi gminne i miejskie – wójt, burmistrz lub prezydent miasta.
Nim zaczniesz działać, najlepiej skontaktować się z zarządcą drogi i zapytać o sposób załatwienia sprawy. Mogą to być bowiem różne procedury, zwłaszcza kiedy szkody pokrywa firma ubezpieczeniowa. Najprawdopodobniej zostaniesz skierowany do konkretnego towarzystwa ubezpieczeniowego.
W przypadku, gdy nie ma kontaktu z zarządcą, należy złożyć u niego wniosek z dokładnym opisem zdarzenia i dokumentacją, ewentualnie z informacją o przyjeździe policji. Jeśli uszkodzenia dotyczą nie tylko koła, to można sporządzić kosztorys w warsztacie i również go dołączyć. Wówczas przebieg likwidacji szkody będzie szybszy, bez odwołań.
Bezpośrednia likwidacja szkody wygodniejsza
Jeśli towarzystwo, w którym masz polisę OC, działa w systemie BLS, to będzie łatwiej. Szkodę wystarczy zgłosić do ubezpieczyciela, który zajmie się poprowadzeniem sprawy. Zwykle jest to uproszczone i nie wymaga dokładnej dokumentacji. Towarzystwo po likwidacji rozlicza się z ubezpieczycielem zarządcy drogi. Właściciel pojazdu nie traci zniżek.
Co się należy?
Przede wszystkim zwrot kosztów naprawy. Jeśli doszło do uszkodzenia opony, ubezpieczyciel ma obowiązek pokryć koszt jej zakupu oraz montażu, ale nie ma obowiązku pokrycia kosztów zakupu dwóch opon, by te na jednej osi miały bieżnik o tej samej wysokości. Wnioskować można natomiast o zwrot zakupu drugiej opony, jeśli model występujący na osi jest niedostępny w sprzedaży.
W przypadku uszkodzenia felgi, ubezpieczyciel jest zobowiązany do pokrycia kosztów zakupu nowej felgi, a nie jej naprawy. Chyba że uszkodzenie było na tyle małe, że da się obręcz naprawić bez ingerencji w jej strukturę/konstrukcję. Prostowanie nie powinno wchodzić w rachubę.
W przypadku uszkodzenia elementów zawieszenia lub nadwozia należy się zwrot pełnych kosztów przywrócenia auta do sprawności na bazie oryginalnych części zamiennych, jeśli auto jest stosunkowo młode.
Oprócz pokrycia kosztów naprawy pojazdu poszkodowanemu należy się pokrycie kosztów holowania, wynajmu auta zastępczego, a także zwrotu innych poniesionych kosztów i strat materialnych.
Nie przesadzaj!
Nie należy przy roszczeniu oczywiście przesadzać. Trzeba pamiętać, że przy likwidacji szkody nie można "zarabiać" na odszkodowaniu. Jeśli będziesz oczekiwać zbyt wiele ponad to, co rzeczywiście zapewni ci przywrócenie stanu pojazdu sprzed zdarzenia oraz pokrycie kosztów dodatkowych (np. auto zastępcze), to ubezpieczyciel może zacząć szukać dziury… w sprawie. Na przykład powołać biegłego, który ustali, że gdyby prędkość wjechania w dziurę nie była nadmierna, do uszkodzenia by nie doszło.