Ile kosztuje wymiana szyby w McLarenie F1? Wystarczyłoby na nowego kompakta

Nie jest tajemnicą, że egzotyczne samochody są nie tylko niebotycznie drogie w zakupie, ale także w serwisowaniu. Przekonało się o tym dwóch właścicieli mclarenów F1, którym podczas jednego weekendu na tym samym wydarzeniu pękły przednie szyby.

McLaren F1
McLaren F1
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
Filip Buliński

20.11.2023 | aktual.: 20.11.2023 13:42

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Marzycie o McLarenie F1? Pewnie nie jesteście osamotnieni w tym marzeniu. Choć oczywiście na samochód stać tylko wybraną grupę, lepiej mieć w zapasie budżet rezerwowy na niespodziewane wydatki. Głupi odprysk od kamienia podczas jazdy i już jesteście szczuplejsi o równowartość nowego volkswagena golfa.

Tegorocznego wydarzenia Velocity International na torze Sonoma Raceway w Kalifornii dwóch właścicieli F1 nie będzie wspominało najlepiej. Pech chciał, że aż w dwóch mclarenach jednocześnie pękły przednie szyby. Jak dowiedział się portal Motor1, cena części do brytyjskiego superauta wynosi 25 tys. dol. Kolejne 8 tys. dol. doliczane jest za samą wymianę. Daje to kwotę 33 tys. dol., czyli ok. 132 tys. zł.

To suma, za którą w Polsce możnaby kupić 150-konnego volkswagena golfa. Co ciekawe, w USA za tę kwotę dostaniecie już sportowego GTI. Tym niemniej właściciele uszkodzonych mclarenów i tak mają powody do radości. Jak wynika z informacji portalu, w magazynach wciąż zalegają jeszcze oryginalne szyby.

Co więcej, McLaren ma także zapas innych części zamiennych, a rezerwy będą się powiększać, bowiem producent regularnie wznawia produkcję elementów szczególnie narażonych na wymianę. Mowa m.in. o aluminiowych zbiornikach paliwa czy magnezowych felgach. Jeśli więc planujecie zakup F1, nie musicie się bać o wyczerpanie zapasów.

McLaren F1 w swoim czasie należał do grona najszybszych produkcyjnych aut na świecie. Napędzany 6,1-litrowym V12 od BMW, które generowało 627 KM, osiągał 386 km/h, choć jak twierdził producent, jego zamiarem nigdy nie było bicie rekordów. F1 zapisał się złotymi zgłoskami na kartach historii motoryzacji, a dziś jego ceny sięgają kilkunastu milionów dolarów.

Komentarze (2)