Honda NSX odnaleziona w rosyjskim lesie. Właściciel zostawił ją tam specjalnie
Jak to jest, że najbardziej absurdalne sytuacja zazwyczaj dzieją się w Rosji? Nie wyobrażam sobie, gdzie indziej można by znaleźć rzadką hondę NSX celowo zostawioną w lesie.
07.11.2017 | aktual.: 14.10.2022 14:32
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Historia tego wozu jest niezwykle wyjątkowa i szalenie skomplikowana. Zaczęło się w 2005 roku, kiedy to obecny właściciel kupił auto w Niemczech. Używał go w Rosji, aż pewnego dnia zaczepił go szef lub pracownik (to nie jest jasne) serwisu w Petersburgu i zasugerował przeróbkę. Ponad 1000 KM, zmieniona skrzynia i hamulce, plany były ambitne.
Panowie dogadali się, a proces tuningu wystartował. Z biegiem czasu koszty rosły, aż właściciel hondy powiedział "dość" i postanowił przerwać akcję. Pracownicy serwisu się oburzyli. Stwierdzili, że przez jego decyzję będą stratni i zatrzymali części. W efekcie honda NSX wróciła do domu bez silnika. Właśnie dlatego stała w prywatnym lesie, czekając na lepsze czasy.
Całe szczęście, te nastąpiły właśnie teraz. Dzisiaj samochód jest już w innym serwisie, który podjął się przywrócenia dawnej świetności sportowej hondzie. Jest spora szansa, że srebrny NSX już wkrótce wróci na rosyjskie drogi. Byle tylko nie został bohaterem nagrania z popularnych tam wideorejestratorów.