GMC zrobiło najlepszą terenówkę. Przynajmniej tak twierdzą
Kilka tygodni temu pisałem o najnowszym Chevrolecie Colorado, który otrzymał wyłącznie 4-cylindrowe jednostki. Jednak GMC zrobiło dokładnie to samo w nowym Canyonie. Przy okazji stworzyli najlepszego pick-upa do jazdy po bezdrożach.
12.08.2022 | aktual.: 13.03.2023 16:12
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Marka GMC w koncernie General Motors to taki bardziej luksusowy Chevrolet. Natomiast GMC Canyon, to technicznie ten sam model co Chevrolet Colorado. Wcale nie jest oczywistym, że GMC musi mieć te same silniki co chevy, ale tu tak się stało.
Zobacz także
Jednak klienci GMC nie będą rozczarowani jeśli tylko przymkną oko na małą jednostkę, choć mała nie znaczy słaba. 314 KM z 2.7-litrowego benzyniaka to wystarczający parametr nawet do napędzania ciężkiej terenówki czy jak lekkiej ciężarówki. Bo Canyon jest jednym i drugim.
Najlepsza terenówka w klasie pick-upów
W przeciwieństwie do większych pick-upów, te średniej wielkości są postrzegane jako bardziej terenowe. I o to zadbało GMC. Szczególnie wersja AT4X może pochwalić się standardowym 33-calowym ogumieniem i wieloma atrybutami do jazdy po bezdrożach.
Prześwit wynosi tu ponad 27 cm, dyferencjały wyposażono w blokady, a układ jezdny w amortyzatory o dużej sile tłumienia, co pozwala pokonywać bezdroża nie tylko sprawnie, ale też szybko. Zresztą AT4X oferuje kierowcy do wyboru tryb Baja.
Producent twierdzi, że to najlepsza terenowa ciężarówka w swojej klasie. Dodatkowo pakiet Edition 1 sprawia, że już po wyjechaniu z salonu auto ma wyciągarkę i płytę pod silnikiem umożliwiającą ślizganie po podłożu i uderzanie nią o skały.
Jakby tego było mało, na obręcze kół zamontowano pierścienie zapobiegające zsuwaniu się opony pracującej na niskim ciśnieniu. Pod podwoziem zaś jest kamera monitorująca, co się dzieje pod autem z przodu i z tyłu.
Ogromne wrażenie robi także wnętrze nowego Canyona i to niekoniecznie w tej terenowej odmianie, ale również w luksusowej Denali, przeznaczonej głównie na drogi utwardzone. Oczywiście kokpit i jego otoczenie jest w kształcie kopią Colorado, ale wykonano je z jeszcze wyższą starannością, z lepszych materiałów i lepiej wyposażono.
Zapomnijcie też o "przestarzałej motoryzacji amerykańskiej", jeśli kiedykolwiek coś takiego usłyszeliście. Auto aż ocieka nowinkami technologicznymi z zakresu bezprzewodowej łączności, systemów bezpieczeństwa itp. Ma na pokładzie wszystko, czego oczekujemy od luksusowego SUV-a. W USA wciąż mówią na to "truck", czyli ciężarówka.