Francusko-włoska miłość, czyli hybryda Citroena 2CV i Ferrari F355

Chyba każdego zainteresuje powyższe zdjęcie. Nic dziwnego. W końcu rzadko mamy okazję widzieć Ferrari i Citroena w jednym kawałku.

Francusko-włoska miłość, czyli hybryda Citroena 2CV i Ferrari F355
Szymon Chołys

26.05.2009 | aktual.: 02.10.2022 17:35

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Chyba każdego zainteresuje powyższe zdjęcie. Nic dziwnego. W końcu rzadko mamy okazję widzieć Ferrari i Citroena w jednym kawałku.

To na co patrzymy, to prawdziwe mistrzostwo i godziny ciężkiej pracy. Poza kołami, silnikiem, lampami i kilkoma innymi podstawowymi rzeczami te dwa auta nie mają ze sobą nic wspólnego, co jest zresztą oczywiste. Ferrari jak widać zostało mniej wyeksponowane, ale chyba na tym polega cały "dowcip". Dzięki niemu jednak 2CV jest najdroższym z tych modeli, jaki kiedykolwiek powstał (180.000 euro).

Czemu akurat Citroen? Prawdopodobnie auto jest przedmiotem promocyjnym Teamu Nimik Rally, którym jeżdżą kierowcy Citroena.

Muszę przyznać, chyba najdziwniejsza a zarazem najwspanialsza hybryda jaką widziałem. Oprócz obszernej galerii, poniżej znajdziecie też filmik z naszym "Citroenem" w roli głównej. Co sądzicie?

Źródło: autoblog

Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (0)