Ferrari Enzo w fabrycznym stanie trafi na aukcję. Nawet nie zdjęli folii
Każde jeżdżące Enzo to nie lada gratka dla kolekcjonera. A co powiecie na egzemplarz, który nigdy nie został zarejestrowany, a na liczniku ma zaledwie 141 mil? Takie auto już niebawem trafi na aukcję RM Sotheby's.
02.03.2023 | aktual.: 02.03.2023 20:28
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Przyznacie, że srebrny raczej nie jest najbardziej pociągającym lakierem w gamie Ferrari. Na tym jednak koniec wad prezentowanego auta. Cała reszta jest bowiem idealna. To prawdopodobnie najlepiej zachowany egzemplarz spośród 400 wyprodukowanych. Mówiąc wprost – to fabrycznie nowe auto.
Choć pochodzi z 2003 roku, nigdy nie zostało zarejestrowane. Prosto z Włoch trafiło do japońskiego garażu, w którym spędziło resztę życia. Właściciel nie pokusił się nawet o zdjęcie fabrycznych folii, które wciąż znajdziemy m.in. na progach czy pedałach.
Przebieg też jest znikomy. Wynosi zaledwie 141 mil, z czego większość wykręcili pewnie Włosi podczas poprodukcyjnych testów. Część elementów może pewnie wymagać wymiany z racji wieku. Mimo to raczej trudno o równie dobrze zachowane Enzo.
Wyjątkowy stan z pewnością znajdzie swoje odzwierciedlenie w cenie. Za jaką kwotę srebrne Enzo zmieni właściciela? Odpowiedź poznamy najpóźniej 17 marca, gdyż właśnie wtedy zakończy się aukcja RM Sotheby's.