Dziury w podłodze zakrył deską. Inspektorzy nie mieli litości
Stan techniczny wielu pojazdów poruszających się po polskich drogach woła o pomstę do nieba. Ekstremalnym przykładem pochwaliła się niedawno inspekcja transportu drogowego. Kontrola dostawczaka zakończyła się zakazem dalszej jazdy.
02.03.2023 08:31
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Inspektorzy patrolujący warmińsko-mazurski odcinek krajowej siódemki, w okolicy węzła Grunwald zatrzymali do kontroli samochód dostawczy. Jego stan techniczny już na pierwszy rzut oka budził poważne wątpliwości. Później było tylko gorzej.
Funkcjonariusze stwierdzili m.in. uszkodzenia klamek czy obecność ostrych, wystających elementów. Najgorsza była jednak wszechobecna korozja. Progi i podłoga istniały tylko teoretycznie, więc postanowiono zastąpić je... deską.
Jak nietrudno się domyślać, samochód nie miał ważnych badań technicznych. W związku z wykrytymi nieprawidłowościami funkcjonariusze zatrzymali dowód rejestracyjny i zakazali dalszej jazdy.