DS 3 przeszedł lifting. Już nie jest Crossbackiem, za to ma więcej mocy i nowe światła

DS zdecydowało się na odświeżenie swojego najmniejszego crossovera DS 3. Największą nowością jest rezygnacja z przydomku Crossback w nazwie. Reszta to raczej kosmetyka, choć klienci powinni ją docenić.

DS 3 (2023)
DS 3 (2023)
Źródło zdjęć: © mat. prasowe / DS
Aleksander Ruciński

27.09.2022 | aktual.: 13.03.2023 15:34

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Francuzi, którzy niedawno odświeżyli DS 7, idą za ciosem stosując podobne zabiegi w mniejszym modelu. Tak jak większy brat, DS 3 zyskał charakterystyczne, laserowo wycinane światła dzienne stanowiące integralną część zderzaka. Delikatnie przeprojektowano też atrapę chłodnicy i reflektory, które w opcji mogą być matrycowymi LED-ami.

Z profilu różnic praktycznie nie widać, jeśli nie liczyć nowych wzorów felg dostępnych w rozmiarach 17 i 18 cali oraz palety kolorów wzbogaconej o nowe barwy Diva Red i Lacquered Grey. Tak jak pozostałe, mogą być łączone z czarnym lub szarym dachem w opcji dwukolorowej.

W kabinie nowego DS 3 znajdziemy zmienione multimedia. Wystający ekran o przekątnej 10,3 cala pozwala obsługiwać zaktualizowany system DS Iris z bezprzewodową łącznością ze smartfonem i sterowaniem głosowym rozumiejącym 40 języków.

DS 3 (2023)
DS 3 (2023)© mat. prasowe / DS

Na pokładzie może znaleźć się również wyświetlacz head up czy system audio Focal Electra. DS zadbał również o duże możliwości konfiguracji, ze skórą Nappa i alcantarą włącznie. W topowych wersjach szlachetna tapicerka będzie pokrywać elektrycznie sterowane fotele z podgrzewaniem i masażem.

Całkiem nieźle prezentuje się pakiet systemów wsparcia. W standardzie dostaniemy bowiem asystenta pasa ruchu, rozpoznawanie znaków drogowych czy automatyczny hamulec przedkolizyjny. Zestaw można wzbogacić o adaptacyjny tempomat czy system kamer 360 stopni.

DS 3 (2023)
DS 3 (2023)© mat. prasowe / DS

Ostatnią, ale najbardziej znaczącą zmianę stanowi napęd elektryczny, który teraz generuje więcej mocy i zapewnia większy zasięg. Francuzom udało się wykrzesać z prądu 156 KM mocy i 260 Nm maksymalnego momentu obrotowego, a akumulator o pojemności 54 kWh powinien pozwolić na przejechanie 400 km na jednym ładowaniu.

Zamówienia na odświeżonego DS-a ruszą pod koniec września. Ceny we Francji startują z poziomu 30 100 euro.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/26]
Komentarze (1)