Cuda na kiju czy plan doskonały? Plany Porsche na najbliższe lata
Porsche ostro zabiera się do pracy. Czterodrzwiowy kabriolet, terenowe coupe i czterocylindrowe silniki to tylko część niespodzianek przygotowanych przez Zuffenhausen. Producent znany z jakości swoich wyrobów w najbliższych latach zacznie stawiać na ilość.
14.04.2012 | aktual.: 12.10.2022 13:10
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Porsche ostro zabiera się do pracy. Czterodrzwiowy kabriolet, terenowe coupe i czterocylindrowe silniki to tylko część niespodzianek przygotowanych przez Zuffenhausen. Producent znany z jakości swoich wyrobów w najbliższych latach zacznie stawiać na ilość.
Z chwilą wprowadzenia do sprzedaży modelu Cayenne niemiecki producent rozpoczął nową erę. SUV z Zuffenhausen stał się symbolem przemian we współczesnej historii motoryzacji. Kilka lat później mniej niż połowa sprzedawanych przez producenta aut to samochody czysto sportowe. Najnowsze plany mówią o dalszym poszerzaniu oferty co na pewno zwiększy sprzedaż, ale zmieni nieco wizerunek marki.
Pierwszym modelem, który został wzięty na warsztat jest Panamera. Auto nie do końca trafia w gusta klientów, dla niektórych jest wręcz brzydkie. Na przyszły rok został zaplanowany duży facelifting, który ma znacznie poprawić wygląd samochodu. Niemiecki producent idzie za przykładem BMW i celuje również w rynek Chiński. Równolegle z odświeżoną Panamerą ma zadebiutować odmiana ze zwiększonym rozstawem osi. Jeżeli wierzyć plotkom, Porsche zastanawia się również nad produkcją czterodrzwiowego kabrioletu oraz auta z nadwoziem typu shooting brake. Nowa, zbudowana od podstaw, druga generacja modelu ma pojawić w roku 2015, a dwa lata później model Pajun, czyli Panamera Junior. Porsche wkracza do klasy średniej.
Producent zdobył już nieco doświadczenia w klasie SUV, zatem nikogo nie dziwi, że również w tym segmencie pozwoli sobie na więcej. Premiera nowej generacji Cayenne odbędzie się w roku 2016. Jako pierwszy do sprzedaży ma wejść model, który należeć będzie do co raz modniejszego segmentu SAV. Zwykła odmiana terenówki Porsche pojawi się w salonach ponad pół roku później. W przyszłym roku w ofercie pojawi się także Macan – bliźniak Audi Q5. Razem z nim prawdopodobnie zadebiutuje jego trzydrzwiowa odmiana.
Co ze sportowymi modelami? Właściciel Porsche na szczęście pamięta w jakim celu powstała ta marka, zatem i tu jest parę pomysłów. Najbardziej wyczekiwaną premierą jest oczywiście model 918 – wart prawie milion dolarów supersamochód, który ma powalczyć z następcą Ferrari Enzo. Uzupełniona zostanie gama modelowa 911, na której szczycie ma się pojawić GT2 RS. Jak podaje źródło za tylną osią znajdzie się 6-cylindrowy bokser z aż 4 turbosprężarkami. Poza tym gama powiększy się o auto plasowane pomiędzy 911 a 918. Porsche 960 ma być budowane na platformie Audi R8, zaś centralnie umieszczone V8 ma ułatwić walkę z Ferrari 458. Do tego doborowego grona dołącza oczywiście nowy Cayman, którego sprzedaż rozpocznie się jeszcze w tym roku.
Plany Porsche wydają się bardzo ambitne, jednak po chwili zastanowienia można dojść do wniosku, że tak naprawdę niewiele pracy zostanie w nie włożone. Większość z planowanych modeli to prawie gotowe auta, czekające tylko na karoserię ze znaczkiem producenta z Zuffenhausen. Czy na tym w przyszłości będzie polegać motoryzacja?
Źródło: Automobile