Brabus przerobił SL‑a na shooting brake'a. Zobaczcie, jak wyszło
Mercedes-AMG SL 63 S E-Performance to piekielnie szybka hybryda, w dodatku z pięknym nadwoziem. Niedawno trafiła na warsztat Brabusa, gdzie mocno ją oszpecono.
25.10.2024 | aktual.: 27.10.2024 08:58
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Brabus słynie z odważnych modyfikacji Mercedesów. Zazwyczaj jednak ogranicza się do pakietu aerodynamicznego i sporych przyrostów mocy. Tym razem było inaczej, bo jeszcze bardziej kontrowersyjnie.
Specjaliści z Brabusa uznali bowiem, że zmienią wyjątkowo ładnego roadstera w shooting brake'a dyskusyjnej urody. Pozbyli się miękkiego dachu wraz z mechanizmami i zastąpili go sztywnym odpowiednikiem z wyżej poprowadzoną górną linią i bardziej pionowym tyłem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Efekt jest taki sobie, choć z pewnością przykuwa uwagę. Na szczęście projekt ma też zalety, a raczej zaletę w postaci napędu. Brabus sięgnął bowiem po 816-konną hybrydę E-Performance, którą podkręcił do 1000 KM mocy. Jeszcze większe wrażenie robi maksymalny moment obrotowy wynoszący 1820 Nm.
Takie parametry przekładają się na setkę po 2,7 s i 317 km/h prędkości maksymalnej. Jeszcze większe wrażenie robią czasy przyspieszeń przy wyższych prędkościach - osiągnięcie 200 km/h zajmuje 9,5 s, a 300 km/h 23,6 s.
Warto zauważyć, że poza stałym dachem Brabus zastosował też znacznie szersze nadkola, agresywny pakiet aerodynamiczny i... podświetlane końcówki wydechu. Za ostentacyjnym nadwoziem nadąża wnętrze wykończone połaciami włókna węglowego i alcantary.
Tuner nie zdradza, ile sztuk zamierza stworzyć. Możemy być jednak pewni, że nie będzie to tania zabawa.