BMW odświeżyło Serię 8. Zyskała podświetlany grill, straciła zwykłą M‑kę
BMW Serii 8 wkracza w połowę cyklu produkcyjnego. Producent postanowił nieco przebudować i uatrakcyjnić ofertę. Modyfikacje dotyczą każdej z odmian, zarówno nadwoziowych, jak i wyposażeniowych.
26.01.2022 | aktual.: 14.03.2023 13:34
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Patrząc na fotografie, niełatwo znaleźć różnice w stosunku do dotychczasowych wydań. Nic dziwnego, gdyż styliści ograniczyli swoje wysiłki do minimum. Wprawne oko dostrzeże delikatnie przeprojektowane zderzaki i zmienione wloty powietrza. Największą nowość stanowi jednak podświetlana atrapa chłodnicy.
Oczywiście są też nowe wzory felg, lakiery nadwozia i opcje wykończenia wnętrza. W samej kabinie z kolei znajdziemy zaktualizowane multimedia, które teraz można obsługiwać 12,3-calowym ekranem zamiast 10,25-calowego.
Nowością są też przetasowania w samej gamie. Z oferty znika bowiem wersja M8. Jej miejsce zajmie topowe M8 Competition, które podobno cieszyło się zauważalnie większym zainteresowaniem klientów. Nie oznacza to jednak, że Seria 8 jest hitem sprzedaży. Być może to właśnie niewielka liczba chętnych spowodowała, że Niemcy nieprzesadnie wysilili się przy liftingu. Nieoficjalnie mówi się bowiem, że model może nie mieć bezpośredniego następcy.
Szkoda, bo to kawał solidnej maszyny, szczególnie w topowej wersji z 4,4-litrowym V8 generującym 625 KM mocy i 750 Nm maksymalnego momentu obrotowego, co pozwala osiągać setkę w nieco ponad 3 sekundy.
Odświeżona ósemka pojawi się w salonach w najbliższych miesiącach. Na polską specyfikację i ceny trzeba jeszcze trochę poczekać. Co warte odnotowania, według doniesień BMW, diesle pozostaną w ofercie.