BMW M550i z nowym silnikiem. Zaskakująco dużo mocy

Takie niespodzianki lubimy. Klienci też powinni być zadowoleni. BMW właśnie pochwaliło się modelem M550i na rok modelowy 2020. Auto będzie napędzane zupełnie nowym silnikiem znanym już z modelu M850i. Co to oznacza?

Bardziej dyskretne niż M5, ale prawie tak samo szybkie - takie jest nowe M550i.
Bardziej dyskretne niż M5, ale prawie tak samo szybkie - takie jest nowe M550i.
Źródło zdjęć: © mat.prasowe
Aleksander Ruciński

17.05.2019 | aktual.: 28.03.2023 10:59

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Dotychczas wersja M550i miała pod maską podwójnie doładowane, 4.4-litrowe V8, które dzięki podwójnemu doładowaniu generowało 462 KM mocy i 650 Nm maksymalnego momentu obrotowego. To bardzo przyzwoite wartości, pozwalające na osiąganie pierwszej setki w czasie około 4 sekund. Najwyraźniej jednak w Bawarii uznano, że piątka zasługuje na więcej.

Głównym i prawdziwym powodem zmian były zapewne kwestie emisji spalin. Niemcy zastępują dotychczasowy silnik nowszą, ale i znacznie mocniejszą jednostką. Pochodzi ona z luksusowego coupé jakim jest M850i. Podobnie jak poprzednik, ma 4,4-litra pojemności oraz 8 cylindrów w układzie widlastym. Generuje jednak o 68 KM i 100 Nm więcej.

Oznacza to, że M550i na rok 2020 może pochwalić się mocą aż 530 KM i maksymalnym momentem obrotowym wynoszącym 750 Nm. Producent nie wspomina o osiągach. Nietrudno jednak domyśleć się, że będą one lepsze niż dotychczas. Pierwsza setka powinna pojawić się na liczniku po niecałych 4 sekundach. Prędkość maksymalna - typowo dla BMW - zostanie natomiast ograniczona do 250 km/h.

Obraz
© mat.prasowe

W parze z mocniejszym silnikiem w ofercie pojawią się także nowe elementy wyposażenia takie jak chociażby opcjonalne światła laserowe. Dotychczas były one zarezerwowane wyłącznie dla topowego M5. Jeśli jesteśmy już przy tej wersji, warto zauważyć, jak bardzo słabsze M550i się do niej zbliżyło. Obydwa warianty dzieli teraz zaledwie 70 KM.

Nie zdziwimy się jeśli większość klientów zdecyduje się na tę słabszą, lecz tańszą i bardziej cywilizowaną odmianę. Chyba, że BMW już niebawem zwiększy także moc swojej topowej piątki, by wyrównać tę różnicę. Czas pokaże.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/8]
Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (12)