BMW M5 CS zmienia zasady gry. Tak mocnej M‑ki jeszcze nie było

Czterodrzwiowy sedan o osiągach supersamochodu - tak w skrócie można opisać nowe BMW M5 CS napędzane 636-konnym V8. Silnik nie jest jednak jedynym wyróżnikiem tego modelu. Auto intryguje także wyglądem, wystarczy tutaj wspomnieć o żółtych światłach do jazdy dziennej.

Żółte światła zdecydowanie "robią robotę".
Żółte światła zdecydowanie "robią robotę".
Źródło zdjęć: © mat. prasowe
Aleksander Ruciński

27.01.2021 | aktual.: 16.03.2023 14:49

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Po długich miesiącach oczekiwania, przeciekach i zdjęciach szpiegowskich BMW M5 CS wreszcie doczekało się oficjalnego debiutu. To najmocniejsze seryjne auto, jakie kiedykolwiek nosiło logo M Sport, a przy okazji imponujący sedan, zdolny zawstydzić większość obecnie dostępnych supersamochodów.

Pod maską M5 CS znajdziemy dobrze znane, 4,4-litrowe V8 z podwójnym doładowaniem, które w tym wydaniu generuje imponujące 636 KM mocy i 750 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Takie parametry w połączeniu z 8-stopniowym automatem i napędem na 4 koła przekładają się na niewiarygodne wręcz osiągi.

Pierwszą setkę zobaczymy na liczniku już po 2,9 sekundy. Prędkość maksymalna wynosi natomiast 306 km/h. A wciąż mówimy o względnie praktycznej, czterodrzwiowej limuzynie. Trzeba jednak przyznać, że auto zauważalnie różni się nie tylko od seryjnej Serii 5, ale i M5 czy M5 Competition. CS to coś zupełnie innego - stuprocentowo sportowa maszyna zaklęta w nadwoziu typu sedan.

Obraz
© mat. prasowe

W stosunku do - mogłoby się wydawać - ekstremalnego M5 Competition zastosowano tu jeszcze ostrzejsze nastawy układu napędowego, który w razie potrzeby może wykorzystywać wyłącznie tylną oś zapewniając efektowne poślizgi. Sam napęd zamontowano na sztywniejszych gumach, by zminimalizować ewentualne opóźnienia po naciśnięciu pedału gazu.

Sztywniejsze jest też aktywne zawieszenie, które w połączeniu ze znacznie odchudzoną konstrukcją pojazdu ma zapewnić lepszą precyzję prowadzenia i sprawić, że M5 będzie zwinne niczym miejski hot hatch. Wszystkie elementy aerodynamiczne wykonano z włókna węglowego, podobnie jak stelaże foteli. Zrezygnowano też z części elementów wyposażenia i wygłuszeń. Dzięki temu CS jest o 104 kg lżejsze od odmiany Competition.

Wyjątkowe osiągi podkreślono intrygującą prezencją. Premierowe wydanie wyróżnia się matowym, ciemnozielonym lakierem nadwozia, przełamanym złotymi wstawkami. Świetnie komponują się z nimi żółte światła LED do jazdy dziennej, które nawiązują do wyścigówek sprzed kilku dekad. BMW informuje, że poza zielenią nadwozie będzie można wykończyć jeszcze dwoma odcieniami szarości.

Obraz
© mat. prasowe

Równie imponująco wygląda wnętrze z czterema indywidualnymi, kubełkowymi fotelami, dużą liczbą wstawek z carbonu i aluminium oraz czerwonymi przeszyciami. Trudno mieć wątpliwości, że to kabina sportowego samochodu.

Co warte odnotowania, inżynierowie dążący do niskiej masy nie zmienili M5 w spartańską wydmuszkę. Na pokładzie znajdziemy wszystko to, co niezbędne we współczesnym aucie, a nawet więcej. Standardem będą m.in. cyfrowe zegary, rozbudowane multimedia z 12,3-calowym wyświetlaczem, indukcyjna ładowarka smartfona czy system audio Harman/Kardon.

Pierwsze egzemplarze powinny trafić do salonów wiosną. Już dziś wiadomo, że auto będzie piekielnie drogie. W Niemczech wyjściową cenę ustalono na poziomie 180 400 euro. Dla porównania - standardowe M5 startuje od 121 600 euro.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/40]
Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (7)