Bez odcinkowego pomiaru prędkości na moście Poniatowskiego w Warszawie. Będą za to radary
Zarząd Dróg Miejskich w Warszawie zrezygnował z instalacji odcinkowego pomiaru prędkości na moście Poniatowskiego i zdecydował się na "zwykłe" fotoradary. Są tańsze, ale ich wpływ na bezpieczeństwo jest jednak mniejszy.
10.03.2020 | aktual.: 22.03.2023 12:21
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Budżet warszawskiego Zarządu Dróg Miejskich okazał się zbyt skromny na montaż odcinkowego pomiaru prędkości na moście Poniatowskiego. Z kierowcami łamiącymi przepisy trzeba jednak było coś zrobić, stąd też ograniczenie wymagań i wybranie "tradycyjnych" sposobów uspokojenia ruchu.
Jak jednak wskazują dane Najwyższej Izby Kontroli, to odcinkowy pomiar prędkości "wyłapuje" nawet o połowę więcej wykroczeń. Co jednak istotniejsze, takie rozwiązanie jest w stanie zwiększyć przepustowość o 20-25 proc. w zależności od natężenia ruchu, podczas gdy przed fotoradarem kierowcy gwałtownie hamują, tylko po to, by po chwili rozpędzić się do poprzedniej prędkości. Tak przynajmniej wskazują badania przeprowadzone przez Yanosik.pl.
Z danych CANARD (Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym) wynika, że odcinkowy pomiar pozwala na zmniejszenie liczby wypadków o 57 proc.
- Zazwyczaj w praktyce jeden zestaw urządzeń, jakimi dysponuje Inspekcja Transportu Drogowego (ITD), obejmuje swoim nadzorem odcinek pomiarowy o długości od 1-6 km. Fotoradary to przyrządy mierzące prędkość przejeżdżających pojazdów w sposób punktowy – zauważają przedstawiciele Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego (GITD).
Jest jeszcze jeden aspekt, który przydaje się w mieście i daje przewagę odcinkowemu pomiarowi – wspiera on między innymi pracę policji, której łatwiej jest znaleźć skradzione samochody.