Bardzo duże silniki w dobrej cenie. Co można kupić do 50 tys. zł?
Miłośnicy motoryzacji kochają wielkie silniki. Dziś mamy coś właśnie dla nich: samochody z bardzo dużymi jednostkami, czyli takimi o pojemności minimum 6 litrów. Co ciekawego oferuje rynek w rozsądnej kwocie 50 tys. zł?
13.09.2021 | aktual.: 14.03.2023 15:11
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
O ile Europa w pewnym okresie poszła w ślady amerykańskiej motoryzacji i oferowała do odpowiednich aut duże silniki, o tyle konstruktorzy nie trwonili tak pojemności jak Amerykanie, więc znakomita większość zatrzymała się na 5-6 litrach. W USA mniej więcej od tego poziomu np. następowało płynne przejście z rodziny small-block do big-block, dlatego jeśli chcecie coś większego, to zazwyczaj będzie to wóz zza oceanu. W USA duży silnik to minimum 6 litrów. U nas to już kolos.
Co oferuje polski rynek samochodów używanych? Wbrew pozorom wybór jest całkiem niezły, ale duża część takich aut to w miarę młode pojazdy sprowadzone niedawno z USA. Skupmy się jednak na tych najbardziej przystępnych cenowo, ale wyłączając stare klasyki do remontu. Niech granicą będzie kwota 50 tys. zł.
Auta z minimum 6-litrowym silnikiem w rozsądnej cenie
Jednym z najpopularniejszych modeli europejskich z bardzo dużym silnikiem, czyli 6-litrowym, jest Volkswagen Phaeton W12. Jest to dość tani samochód, który da się kupić już za ok. 20 tys. zł, ale ze świadomością, że więcej można wydać przez rok na jego naprawy. Co ciekawe, najdroższe egzemplarze nie kosztują więcej niż 40 tys. zł.
Auto nie jest złe, jednak zaawansowanie techniczne ma swoją cenę. Poza tym moc 420-450 KM też jakoś nie powala na kolana, ale nie o to chodzi w tak wielkich silnikach.
Z dokładnie z tą samą jednostką – stosowaną również w bentleyach – można kupić w rozsądnej cenie Audi A8 generacji D3. Aby wejść w posiadanie takiego modelu, trzeba mieć ok. 35-40 tys. zł. Czy jest lepszy od Phaetona? Z pewnością bardziej popularny, co może przynieść duże korzyści przy naprawach. Całkiem ładne egzemplarze wycenia się na ok. 50 tys. zł.
Pewną grupę samochodów, którą można, włożyć do jednego worka, są pełnowymiarowe SUV-y z rodziny Chevroleta. Takie modele jak Chevy Suburban, GMC Yukon czy Cadillac Escalade są dostępne zarówno z mniejszymi jednostkami, np. 5,3 litra, jak i z dużymi – od 6 litrów wzwyż. Najbardziej imponujące, ale i bardzo rzadkie są Suburbany z jednostkami 7,4 litra – siódma i ósma generacja.
Takie auta mają mocno zróżnicowane ceny, startujące z poziomu ok. 35-40 tys. zł za starsze egzemplarze. Za suburbany produkowane po roku 2000 trzeba zapłacić od ok. 50-60 tys. zł. Podobne ceny osiągają GMC yukony. Ze względu na wiek, cadillaki są z reguły wyraźnie tańsze.
Bardzo podobną grupą aut są amerykańskie pickupy z grupy Chevroleta (Silverado i Sierra). To właściwie bliźniacze konstrukcje pod względem technicznym, tylko gorzej wyposażone i mniej wygodne, a częściej od SUV-ów występujące z silnikami Diesla (6.2 i 6.5).
Niestety, ze względu na swój wyjątkowy charakter i przeznaczenie, te tańsze auta są wykupywane na pniu. Jeśli jakiś egzemplarz kosztujący poniżej 40-50 tys. zł czeka dłużej na nabywcę, to albo cena jest wygórowana, albo w ogóle nie jest wart zakupu. Łatwiej kupić stosunkowo młody samochód za ok. 100 tys. zł.
Co ciekawe, choć te auta można uznać za jeżdżące dinozaury, a każdy z nich to u nas po prostu klasyk, na sprzedaż jest spora grupa cadillaców deville i eldorado. Samochody w różnym stanie można kupić za 30-50 tys. zł i to z silnikami 7,4-7,7 litra, a w przypadku modelu Eldorado nawet 8,2 litra. Warto jednak zwrócić uwagę na stan tych pojazdów, który wymaga włożenia trochę pracy, niekoniecznie pieniędzy.
No dobrze, a gdzie mercedesy i BMW? Aut z jednostkami powyżej 6 litrów jest garstka. Klasy S 600 W140 z silnikiem 6.0 prawie nie da się kupić w rozsądnej cenie i w stanie do jazdy. Łatwiej o zakup CL 600, choć ceny i tak często przekraczają nasz poziom, albo SL 600, ale tu już mówimy o kwotach rzędu minimum 60-70 tys. zł. Warto przy tym zaznaczyć, że nowsza Klasa S W220 w wersji 600 miała już pojemność "tylko" 5,5 lub 5,8 litra. Ponad 6 litrów oferował tylko model S 63 AMG.
Trochę łatwiej znaleźć BMW 760i, ale generacji E65, uznanej za wyjątkowo nieudaną. Zwłaszcza kiedy mowa o silniku V12 o pojemności niespełna 6 litrów. Dlatego też takie auta kosztują już od ok. 30-40 tys. zł. Model ten ze względu na wiek, opinię czy wygląd nie ma i raczej długo mieć nie będzie wartości kolekcjonerskiej. Tymczasem wcześniejsza generacja nigdy nie miała pod maską silnika o tak dużej pojemności.