Auto sprawne, a nie wyjedziesz na drogę. Kłopoty w kilku przypadkach
Posiadanie prawa jazdy, sprawnego technicznie samochodu i dowodu rejestracyjnego to podstawowe warunki, które teoretycznie powinny uprawniać do poruszania się pojazdem. Niemniej jednak istnieje wiele sytuacji, gdy auto, mimo że jest sprawne, nie powinno znaleźć się na drodze. Oto kilka przykładów takich przypadków.
Czy za brak przeglądu technicznego grozi mandat?
W internecie można znaleźć wiele artykułów i zapytań na ten temat. Czy policja ma prawo nałożyć mandat za brak ważnego badania technicznego? Odpowiedź na to pytanie nie jest jednoznaczna.
Zgodnie z prawem, dopuszczenie pojazdu do ruchu nie jest uzależnione od badania technicznego, jeżeli pojazd został zarejestrowany — dowodem na to jest dowód rejestracyjny. Niemniej jednak nie można poruszać się pojazdem po drogach publicznych, jeżeli dowód rejestracyjny został zatrzymany, co jest równoznaczne z brakiem dopuszczenia do ruchu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jeżeli podczas kontroli drogowej policjant stwierdzi, że pojazd nie ma ważnego badania technicznego lub ma wątpliwości co do jego stanu technicznego, może zatrzymać dowód rejestracyjny. Mimo to przez siedem dni można poruszać się takim pojazdem. Jeżeli jednak funkcjonariusz uzna, że auto stanowi bezpośrednie zagrożenie dla bezpieczeństwa na drodze, ma prawo zabronić dalszej jazdy.
W taryfikatorze mandatów nie ma opisanego mandatu, który policjant mógłby nałożyć bezpośrednio za brak badania technicznego. Niemniej jednak policjant ma prawo nałożyć mandat za złamanie innych przepisów z ustawy Prawo o ruchu drogowym, zgodnie z art. 97 Kodeksu Wykroczeń. Podstawę prawną do tego stanowi art. 81. ust. 1. kodeksu drogowego, który mówi: "Właściciel pojazdu samochodowego [...] jest obowiązany przedstawiać go do badania technicznego".
Chociaż mandaty za brak badania technicznego są rzadko wystawiane, to jednak w tym trybie mogą one wynieść nawet 500 zł. Jeżeli stan pojazdu budzi wątpliwości lub badanie techniczne jest nieważne od dłuższego czasu, często zatrzymywany jest dowód rejestracyjny.
Brak polisy OC — największe problemy
Największe problemy finansowe czekają na kierowców, którzy nie posiadają ważnej polisy OC. Już podczas kontroli drogowej, jeżeli okaże się, że pojazd nie jest ubezpieczony, sporządzany jest wniosek do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego (UFG). Jeżeli auto jest zarejestrowane poza wspólnotą, jest ono usuwane z drogi na koszt właściciela, zgodnie z art. 130a. ust. 1. ustawy Prawo o ruchu drogowym.
Nawet jeżeli nie doszło do kontroli drogowej, to z dużym prawdopodobieństwem UFG samodzielnie nałoży karę za brak ważnej polisy OC. Wysokość kary jest zależna od liczby dni bez ubezpieczenia. Dla aut osobowych kary zaczynają się od kwoty 1120 zł do 5600 zł, jeżeli auto nie było ubezpieczone dłużej niż 14 dni.
Jednak największą "karą" dla właściciela pojazdu będzie sytuacja, w której spowoduje on poważne szkody. W takim przypadku UFG wypłaci odszkodowanie, a następnie zażąda zwrotu poniesionych kosztów, tzw. regresu. Kwoty regresu mogą być bardzo wysokie i nie mają górnego limitu.
Warto zaznaczyć, że koszty regresu ponosi zarówno sprawca zdarzenia, jak i właściciel pojazdu, którym zdarzenie zostało spowodowane, jeżeli są to dwie różne osoby. Nie ma znaczenia, czy kierowca był świadomy braku polisy OC.
Brak wpisu o zainstalowanej instalacji LPG
Innym powodem do zatrzymania dowodu rejestracyjnego jest brak wpisu o zainstalowaniu zasilania LPG. Podstawę prawną stanowi tu art. 131. ust. 1. ustawy Prawo o ruchu drogowym, który mówi: "Policjant […] zatrzyma dowód rejestracyjny (pozwolenie czasowe) w razie […] uzasadnionego przypuszczenia, że dane dotyczące dowodu rejestracyjnego (pozwolenia czasowego) zawarte w centralnej ewidencji pojazdów nie odpowiadają stanowi faktycznemu".
Nielegalnie zamontowana instalacja LPG może przysporzyć kłopotów. Zalegalizowanie takiej instalacji nie jest łatwe, ponieważ wymaga posiadania wszystkich dokumentów potrzebnych do wykonania pierwszego jej badania technicznego uprawniającego do wpisu do dowodu rejestracyjnego.
Wśród wymaganych dokumentów jest także faktura na montaż, której kierowca sam sobie nie wystawi. Znalezienie warsztatu, który zgodziłby się na wystawienie takiej faktury, może nie być łatwe, nie mówiąc już o tym, że byłoby to niezgodne z prawem. Diagnosta również nie przeprowadzi badania technicznego bez wymaganych dokumentów. Zgodnie z prawem, taką instalację należy zdemontować lub wymienić na legalną.
Brak wpisu o zamontowanym haku
Sytuacja jest podobna w przypadku braku wpisu o zamontowanym haku. Różnica polega na tym, że zalegalizowanie haka jest znacznie prostsze. Wystarczy udać się na stację kontroli pojazdów i poddać auto dodatkowemu badaniu technicznemu. Następnie, z dokumentami od diagnosty, trzeba udać się do wydziału komunikacji i zalegalizować hak.
Jeżeli policjant zdecyduje o zatrzymaniu dowodu rejestracyjnego, to nie jest to duża strata, ponieważ procedura i tak wymaga wizyty w wydziale komunikacji.