Tak się kończy ekranoza. Wzywają do serwisu 44 tys. aut

Ponad 44 tysiące właścicieli Audi może doświadczyć nagłej utraty działania cyfrowego wyświetlacza kierowcy. Problem dotyczy modeli z rocznika 2021 i stanowi poważne zagrożenie bezpieczeństwa.

Audi S3 Sporback 2024 (8Y)
Audi S3 Sporback 2024 (8Y)
Źródło zdjęć: © Autokult | Mariusz Zmysłowski
Aleksander Ruciński

11.04.2025 | aktual.: 11.04.2025 10:37

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Tysiące kierowców Audi z rocznika 2021 zostało dotkniętych awarią cyfrowego wyświetlacza. Urządzenie może nagle przestać działać zarówno podczas postoju, jak i w trakcie jazdy, co powoduje utratę kluczowych informacji, takich jak prędkość pojazdu.

Według informacji opublikowanych przez amerykańską administrację bezpieczeństwa ruchu drogowego (NHTSA), problem jest związany z oprogramowaniem, ale ma podłoże sprzętowe. W tych pojazdach komputer monitoruje przepływ mocy przez określony kabel łączący wyświetlacz. Nawet niewielkie wahania mocy powodują wyłączenie ekranu w celu ochrony przed skokami napięcia.

Okazało się, że kabel może z czasem ulec drobnym uszkodzeniom, co zwiększa opór i wywołuje wewnętrzny błąd systemu. W efekcie kierowca pozostaje bez działającego wyświetlacza. W USA Audi odnotowało aż 2 285 zgłoszeń od klientów w tej sprawie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Firma dowiedziała się o usterce w kwietniu 2023 roku. Po kilku miesiącach dochodzenia zidentyfikowano problem z kablem. Dostawca Audi wprowadził "zoptymalizowany" kabel w modelach z 2022 roku, dlatego akcja serwisowa dotyczy tylko samochodów z 2021 roku.

Rozwiązanie jest już dostępne, ale nie polega na wymianie kabla. Zamiast tego Audi przeprowadzi aktualizację oprogramowania, która pozwoli systemowi rozpoznawać wahania mocy w uszkodzonym kablu. System będzie mniej wrażliwy na wzrost oporu i nie wyłączy wyświetlacza w takich przypadkach. Pojawi się jednak komunikat ostrzegawczy, zachęcający kierowcę do sprawdzenia systemu.

Komentarze (26)