Austriacka policja walczy ze stolikami w ciężarówkach. Mandat nawet ponad 200 euro
Austriacka drogówka kontroluje ciężarówki i sprawdza, czy kierowcy nie mają w nich rozłożonych stolików. Jeśli tak, wystawiane są mandaty nawet na ponad 200 euro. Do tego rozdawane są ulotki informujące kierowców o zasadach.
23.07.2020 | aktual.: 22.03.2023 10:49
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Na drogach Austrii nic nie może odwracać uwagi kierowcy od prowadzenia pojazdu. Przykładowo za samo posiadanie kamerki samochodowej można słono zapłacić, to samo dotyczy wszystkiego, co mocuje się na szybie i zasłania widoczność. Policja walczy także z rozkładanymi stolikami w ciężarówkach.
Jeden z czytelników poświęconego tematyce ciężkich pojazdów serwisu "40ton.net" wysłał zdjęcie ulotki, która ma uświadamiać we wszystkich popularnych językach o tym, do czego służy stolik. Jest informacja i zdjęcia pokazujące to, z czego nie można korzystać. Czytelnik dostał poza ulotką również mandat na kwotę 220 euro. Inny czytelnik w komentarzu napisał, że też mu się to zdarzyło i dostał dwa mandaty po 150 euro - jeden dla kierowcy, drugi dla przewoźnika.
Nie tylko w Austrii
Nie tylko austriacka drogówka walczy ze stolikami, a jak informuje autor 40ton.net, takie kontrole mają miejsce także w Szwajcarii i Danii. Można się zastanawiać, o co chodzi, ale zawodowi kierowcy doskonale to rozumieją - na stolikach często umieszcza się różne podręczne przedmioty, a nawet w skrajnych przypadkach laptopy i ogląda filmy podczas jazdy. Policja podkreśla, że ze stolika można korzystać wyłącznie na postoju, np. do spożywania posiłku.
Zdjęcie wykorzystane za zgodą serwisu 40ton.net