Arrinera Hussarya - testy jeżdżącej ramy
Arrinera kontynuuje rozwój swojej maszyny. Jeżdżąca rama została zabrana do Motoparku Ułęż, gdzie pod okiem Lee Noble’a poddano ją serii testów.
29.11.2013 | aktual.: 08.10.2022 09:56
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Maszyna została wyposażona w silnik V8 o pojemności 6,2 l, przygotowany przez General Motors. Jednostkę sprzęgnięto ze skrzynią biegów Cima T906HE. Jeżdżąca rama w tym przypadku oznacza kompletny samochód bez nadwozia, jednak mający już niektóre elementy aerodynamiczne, które również musiały zostać przebadane podczas testów. W Ułężu sprawdzono między innymi zachowanie auta przy symetrycznym i niesymetrycznym podniesieniu klap, jak również w ustawieniu ich jako spojlera.
W Ułężu wykonano również test maksymalnego przeciążenia na łuku. Racelogic wskazał w tym przypadku 1,4 G.
Ponieważ badania obejmowały próby z zakresu prędkości niskich i średnich, maksymalną prędkość auta ograniczono elektronicznie do 250 km/h. Testy przy 350 km/h planowane są na przyszły rok, ale już na innych obiektach, między innymi w Wielkiej Brytanii.
Na przełomie września i października przeprowadzono również szereg innych badań ramy na Politechnice Warszawskiej. Zbadano sztywność skrętną ramy, przeprowadzono symulację obciążeń pochodzących od docisku aerodynamicznego, sprawdzono ramę na obciążenia dynamiczne dla awaryjnego hamowania, przyspieszania, jazdy po okręgu i przejazdu przez nierówność.
Poniżej przedstawiamy krótki film z testów jeżdżącej ramy wykonanych w Ułężu.