Arrinera II - tajne informacje wyszły na jaw? [aktualizacja]

Ostatnia burza medialna wokół polskiego supersamochodu, czyli Arrinery, chyba powoli dobiega końca. Tymczasem, jak udało nam się dowiedzieć z nieoficjalnych i niepotwierdzonych źródeł, przygotowana jest nowa, odświeżona wersja Arrinery.

Arrinera II - tajne informacje wyszły na jaw? [aktualizacja]
Bartosz Pokrzywiński

22.06.2012 | aktual.: 12.10.2022 13:20

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Ostatnia burza medialna wokół polskiego supersamochodu, czyli Arrinery, chyba powoli dobiega końca. Tymczasem, jak udało nam się dowiedzieć z nieoficjalnych i niepotwierdzonych źródeł, przygotowana jest nowa, odświeżona wersja Arrinery.

Jeśli wierzyć naszemu informatorowi, który chciałby pozostać anonimowy, powstał prototyp Arrinery II. Nieznana jest jeszcze żadna pełna ani nawet robocza nazwa tego projektu. Model prototypowy różni się od znanej już Arrinery pod kilkoma względami - tak jak zapowiadał sam producent, zależnie od opinii samochód przejdzie drobne korekty wyglądu.

Według naszego źródła przód auta jest zbliżony do pierwotnej wersji, jednak wygląd reflektorów przypomina strukturę plastra miodu. Można je więc porównać do Lamborghini Aventador, a nie od dziś wiadomo, że Arrinera czerpie garściami z aut produkowanych przez Lamborghini.

Obraz

Z tyłu zaszły bardziej poważne zmiany. Przemodelowano tylny pas oraz subtelnie zmieniono linię dachu. Całość wygląda podobno o wiele bardziej nowocześnie, ale i dojrzalej. To wszystkie informacje dotyczące tego modelu, jakie udało nam się uzyskać.

Jeśli okażą się one prawdziwe, łatwo się domyślić, że będzie to jedynie delikatne odświeżenie stylistyczne Arrinery, a nie zupełnie nowy model. Ten zabieg mógłby pomóc firmie w ocieplaniu wizerunku, który w ostatnim czasie mocno ucierpiał. Czekamy z niecierpliwością na nowe doniesienia.

[aktualizacja 22 czerwca]

Weszliśmy w posiadanie bardziej szczegółowych opisów zmian przeprowadzonych w aucie. Nasi czytelnicy słusznie zauważyli, że wcale nie musi to być nowa wersja Arrinery, ale po prostu jej ostateczny produkcyjny model. Według uzyskanych przez nas informacji projekt jest w bardzo wczesnej fazie, obecnie przygotowano model wykonany przez frezowanie w profesjonalnej modelinie.

Przód samochodu zyskał nowy kształt reflektorów, w ich wnętrzu wychodzą jakby po dwa schodki, możliwe, że będą zakończone światłami. Nos przodu wydaje się nieco węższy od poprzednika, choć jest podobnie nisko zawieszony. Wloty powietrza cechują się zbliżonym kształtem, ale ich ścianki mają cieńszą powierzchnię.

Nadkola przednie i tylne bardzo się zaokrągliły, znikają liniami w bokach nadwozia. Ogólnie całe nadwozie rysują krzyżujące się linie, wciąż gdzieś zanikające. Nie wiadomo jeszcze, jak będą otwierać się drzwi auta oraz klapy, nie było tych linii. W drzwiach zagłębiają się spore wloty powietrza, rysując tym samym ostrą linię na wysokości klamki.

Dach jest jednym ciągłym łukiem, dużo zgrabniejszym, też z zagłębieniem kończącym boczne szyby, ale chyba nie wlotem powietrza. Tylna część nadwozia z nadkolami ładnie się poszerza, nadając autu zgrabną sylwetkę, którą można porównać do McLarena MP4-12C.

Z tyłu między ramionami dachu umieszczono bardzo niskie i wąskie okienko, za nim biegną dwa rzędy skośnych szparek, całość kończy się wcześnie, uniesionym wyżej trójkątem. Dalej wszystkie linie schodzą się w długi daszek, pod którym głęboko umieszczono tylne światła. Niby jak w Chevrolecie Camaro, ale nie podwójne, tylko pojedyncze. Pod spodem dwa duże wyloty złudnie zbliżone do tych z Lamborghini Aventador.

Niestety nie udało nam się dowiedzieć nic na temat jednostki napędowej czy samej konstrukcji nowej koncepcji Arrinery, ale zapewne układ napędowy i silnik nie ulegną zmianie. Trzymamy rękę na pulsie.

PS Dziękujemy za nadesłane informacje anonimowemu czytelnikowi.*


Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (0)