Alfa Romeo Milano oficjalnie. Będzie produkowana w Polsce
Ostatni z trojaczków koncernu Stellantis w końcu został zaprezentowany. To mały, miejski crossover, bliźniak Jeepa Avengera oraz Fiata 600. Pod maską znajdziemy silnik trzycylindrowy lub napęd elektryczny. Jest też specjalna wersja Veloce.
10.04.2024 | aktual.: 10.04.2024 18:35
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Ta premiera, choć oczekiwana, nie jest dużym zaskoczeniem. Milano wykorzystuje bowiem platformę znaną z innych produktów motoryzacyjnego giganta. Oznacza to jednostkę 1,2 l PureTech mającą trzy cylindry, wspieraną przez układ hybrydowy (w gamie jako ibrida). Oferowana będzie w odmianie 136-konnej, z napędem na przednią oś lub na cztery koła. Wersja elektryczna (elettrica) ma akumulator 54 kWh oraz motor o mocy 156 KM, lub w topowej wersji, 240 KM. Teoretyczny (katalogowy) zasięg to minimum 410 km. Milano przyjmie moc 100 kW, a ładowanie do 80 proc. ma zająć około 30 minut. Innymi słowy: bez zaskoczeń.
Ciekawie prezentuje się wersja Veloce. Producent wspomina, że nad jej rozwojem pracował ten sam team, co w przypadku Giulii GTA. Oznacza to nie tylko bardziej bezpośrednie prowadzenie czy szperę, ale i zawieszenie obniżone o 25 mm, sztywniejsze stabilizatory oraz hamulce z tarczami o średnicy 380 mm.
Stylistycznie można mówić o nowym otwarciu dla Afly Romeo. Milano ma krótkie zwisy, muskularne błotniki, nawet 20-calowe felgi, a tylna część auta ma nawiązywać do legendarnej Alfy Romeo Giulii TZ. W pełni LED-owe światła wyróżniają się na tle innych samochodów nie tylko koncernu, ale i marki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wewnątrz można zauważyć, że przeszczepiono masę elementów z francuskiego produktu, Peugeota e-2008. Klamki, przełączniki, a nawet system multimedialny z jednego koszyka pozwalają ciąć koszty. To ciekawostka – to już trzecie oprogramowanie w samochodach Alfy Romeo!
Całe szczęście, że zachowano tuby dla zegarów (już tylko cyfrowych). Ekran o rozmiarze nieco ponad 10 cali umieszczono powyżej nawiewów. Klimatyzacja, a raczej jej panel, pozostał w fizycznej formie. Kratki nawiewów mają przypominać koniczyny. Na tunelu środkowym pojawił się okrągły starter silnika, ale reszta przełączników to kopiuj-wklej z modeli Jeepa czy Fiata (jak i Citroëna, Peugeota i Opla). Kopią nie są za to fotele Sabelta. Alfa chwali się największym bagażnikiem w klasie – o pojemności 400 l – ale tylko w wersji BEV.
Alfa Romeo Milano będzie dostępna w trzech wersjach wyposażenia: Techno, Premium oraz Sport. Pierwsze egzemplarze będą jednak oferowane w limitowanej edycji Speciale (zarówno z silnikiem hybrydowym, jak i słabszą odmianą elektryczną). Ceny nowej alfy romeo mają zaczynać się poniżej 30 tys. euro.