Alfa Romeo Milano oficjalnie. Będzie produkowana w Polsce
Ostatni z trojaczków koncernu Stellantis w końcu został zaprezentowany. To mały, miejski crossover, bliźniak Jeepa Avengera oraz Fiata 600. Pod maską znajdziemy silnik trzycylindrowy lub napęd elektryczny. Jest też specjalna wersja Veloce.
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Ta premiera, choć oczekiwana, nie jest dużym zaskoczeniem. Milano wykorzystuje bowiem platformę znaną z innych produktów motoryzacyjnego giganta. Oznacza to jednostkę 1,2 l PureTech mającą trzy cylindry, wspieraną przez układ hybrydowy (w gamie jako ibrida). Oferowana będzie w odmianie 136-konnej, z napędem na przednią oś lub na cztery koła. Wersja elektryczna (elettrica) ma akumulator 54 kWh oraz motor o mocy 156 KM, lub w topowej wersji, 240 KM. Teoretyczny (katalogowy) zasięg to minimum 410 km. Milano przyjmie moc 100 kW, a ładowanie do 80 proc. ma zająć około 30 minut. Innymi słowy: bez zaskoczeń.
Ciekawie prezentuje się wersja Veloce. Producent wspomina, że nad jej rozwojem pracował ten sam team, co w przypadku Giulii GTA. Oznacza to nie tylko bardziej bezpośrednie prowadzenie czy szperę, ale i zawieszenie obniżone o 25 mm, sztywniejsze stabilizatory oraz hamulce z tarczami o średnicy 380 mm.
Stylistycznie można mówić o nowym otwarciu dla Afly Romeo. Milano ma krótkie zwisy, muskularne błotniki, nawet 20-calowe felgi, a tylna część auta ma nawiązywać do legendarnej Alfy Romeo Giulii TZ. W pełni LED-owe światła wyróżniają się na tle innych samochodów nie tylko koncernu, ale i marki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wewnątrz można zauważyć, że przeszczepiono masę elementów z francuskiego produktu, Peugeota e-2008. Klamki, przełączniki, a nawet system multimedialny z jednego koszyka pozwalają ciąć koszty. To ciekawostka – to już trzecie oprogramowanie w samochodach Alfy Romeo!
Całe szczęście, że zachowano tuby dla zegarów (już tylko cyfrowych). Ekran o rozmiarze nieco ponad 10 cali umieszczono powyżej nawiewów. Klimatyzacja, a raczej jej panel, pozostał w fizycznej formie. Kratki nawiewów mają przypominać koniczyny. Na tunelu środkowym pojawił się okrągły starter silnika, ale reszta przełączników to kopiuj-wklej z modeli Jeepa czy Fiata (jak i Citroëna, Peugeota i Opla). Kopią nie są za to fotele Sabelta. Alfa chwali się największym bagażnikiem w klasie – o pojemności 400 l – ale tylko w wersji BEV.
Alfa Romeo Milano będzie dostępna w trzech wersjach wyposażenia: Techno, Premium oraz Sport. Pierwsze egzemplarze będą jednak oferowane w limitowanej edycji Speciale (zarówno z silnikiem hybrydowym, jak i słabszą odmianą elektryczną). Ceny nowej alfy romeo mają zaczynać się poniżej 30 tys. euro.