Akcja policji na św. Krzysztofa. Mandaty liczone w tysiącach złotych
25 lipca to Dzień Bezpiecznego Kierowcy. Funkcjonariusze drogówki wyruszają więc na zorganizowaną akcję. W dniu św. Krzysztofa, patrona kierowców, policja nie przewiduje taryfy ulgowej dla osób stwarzających zagrożenie.
25.07.2023 15:33
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
– Dziś obchodzimy Dzień Bezpiecznego Kierowcy – to dobra okazja, aby docenić tych, którzy stawiają na pierwszym miejscu bezpieczeństwo na drodze oraz przypomnieć pozostałym uczestnikom ruchu drogowego o właściwym korzystaniu z drogi oraz przestrzeganiu przepisów ruchu drogowego – powiedział portalowi dziennik.pl nadkomisarz Robert Opas z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji.
Najczęstszym grzechem polskich kierowców jest przekroczenie prędkości. Jak donosi dziennik.pl, w pierwszym półroczu 2023 roku odnotowano 1,3 mln przypadków przekroczenia prędkości. To 17 tys. zdarzeń więcej niż w analogicznym okresie 2022 roku.
Policja wykorzysta nie tylko "klasyczne" oznakowane radiowozy, ale i samochody należące do grupy Speed. Mówimy tu o "cywilnych" modelach, tj. BMW Serii 3, Škoda Superb czy Cupra (wcześniej Seat) Leon z laserowymi miernikami prędkości oraz zapisywaniem obrazu.
Co istotne, policjanci zwrócą uwagę nie tylko na prędkość, ale i używanie telefonu komórkowego (również na postoju), przestrzeganie przepisów dot. przewożenia dzieci czy stan techniczny pojazdu.
Statystyki Komendy Głównej Policji wskazują, że w ciągu pół roku policjanci zatrzymali ponad 155 tys. dowodów rejestracyjnych właśnie z powodu złego stanu auta.
Najwyższe mandaty przewidziano za najcięższe wykroczenia. Za przekroczenie prędkości o 70 km/h można otrzymać mandat w wysokości 2,5 tys. zł, a przy ponownym zatrzymaniu (recydywa) nawet 5 tys. zł!
Podwójna stawka mandatu obowiązuje przy nieustąpieniu pierwszeństwa pieszemu, wyprzedzaniu na przejściu, spowodowaniu zagrożenia bezpieczeństwa, złamaniu zakazu wyprzedzania, wjeżdżaniu na torowisko przy opuszczanych lub podnoszonych zaporach czy prowadzeniu pojazdu mechanicznego w stanie po spożyciu alkoholu (od 0,2 do 0,5 promila we krwi).
Warto pamiętać, że w przypadku skierowania sprawy do sądu grzywna może wzrosnąć do 30 tys. zł.