20 tys. zwolnień w Volkswagenie. Jest zgoda na redukcję zatrudnienia

Koncern Volkswagena – największy w Europie gracz rynku motoryzacyjnego – osiągnął porozumienie dotyczące redukcji zatrudnienia. Niemal co czwarta osoba zatrudniona przez VW straci pracę. Obejdzie się jednak bez zwolnień grupowych.

Elektryfikacja to tylko jeden z czynników, zmieniających sytuację producentów aut
Elektryfikacja to tylko jeden z czynników, zmieniających sytuację producentów aut
Źródło zdjęć: © Licencjodawca | materiały prasowe
Tomasz Budzik

04.06.2025 | aktual.: 04.06.2025 12:15

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Do 2030 r. koncern Volkswagena zredukuje zatrudnienie o 20 tys. osób – pisze "Deutsche Welle". Jak poinformował Gunnar Kilian, dyrektor ds. personalnych VW, celem redukcji zatrudnienia jest chęć powrotu do rentowności koncernu w 2029 r. Zrezygnowano z możliwości przeprowadzenia zwolnień grupowych. Akcja ma opierać się na programie wcześniejszych emerytur oraz dobrowolnych odejść związanych z wypłatą odpraw.

Na 20 tys. miejsc pracy jednak się nie skończy. Łącznie koncern chce zwolnić 35 tys. swoich pracowników. Jak informuje DW, Volkswagen od lat boryka się z przerostem zatrudnienia. Nadwyżki mocy produkcyjnych stały się szczególnie widoczne ze względu na niższy od spodziewanego popyt na elektryczne modele niemieckiego producenta. Problemem Volkswagena jest również największy dla tej firmy rynek – Chiny. Cenione tam przez lata niemieckie marki tracą teraz na rzecz rodzimych producentów z Państwa Środka.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W Europie sytuacji Volkswagena nie ratuje nawet wzrost zainteresowania samochodami spalinowymi. Jak informuje DW, w fabrykach produkujących Tiguana czy Golfa ostatnio konieczne było uruchomienie pracy na trzecią zmianę. W punktu widzenia dalekosiężnego planowania to jednak tylko chwilowy trend, a w konsekwencji unijnego zakazu sprzedaży spalinowych samochodów po 2035 r. niedługo należy spodziewać się spadku zainteresowania autami z tradycyjnym napędem.

Jak informuje DW, niebawem koncern Volkswagena może zdecydować się na czterodniowy tydzień pracy – przynajmniej w niektórych zakładach. Na przykład w 2027 r. produkcja Golfa ma zostać przeniesiona z Wolfsburga do Meksyku. W niemieckim zakładzie, po przekształceniu fabryki, powstawać ma elektryczny odpowiednik Golfa. Wiadomo już jednak, że jego produkcja wystartuje z opóźnieniem. Może więc doprowadzić to do powstania nadwyżki produkcyjnej.

Komentarze (3)