Zamaskowane maserati przyłapane w Krakowie. Czytelnik podzielił się zdjęciami

Włosi od dłuższego czasu szykują się do premiery GranTurismo, a jeden z zamaskowanych egzemplarzy został przyłapany przez naszego czytelnika w Krakowie. Nie jest to jednak zapowiedziana już elektryczna wersja Folgore.

Zamaskowane maserati w Krakowie
Zamaskowane maserati w Krakowie
Źródło zdjęć: © fot. czytelnik Autokult
Mateusz Lubczański

25.04.2022 | aktual.: 14.03.2023 12:26

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Maserati planuje zaprezentować nie tylko spalinowe GranTurismo, ale i pierwszy w historii marki pojazd elektryczny. Na polskich ulicach pokazała się wersja spalinowa, co potwierdzają cztery spore końcówki układu wydechowego. Nie wiadomo co znajdziemy pod maską, ale bardzo prawdopodobne jest wykorzystanie jednostki V6 Nettuno z supersamochodu MC20.

Choć nadwozie jest oklejone, to i tak nazwa modelu jest wypisana niemal wszędzie
Choć nadwozie jest oklejone, to i tak nazwa modelu jest wypisana niemal wszędzie© fot. czytelnik Autokult

Nowe GranTurismo, pod względem nadwozia, nie różni się specjalnie od swego poprzednika, auto zachowuje charakterystyczne dla Maserati smaczki stylistyczne. Mowa tutaj o ewolucji, a nie rewolucji. Wersja elektryczna również nie będzie się wyróżniać, choć poznamy ją m.in. po zasłoniętych wlotach powietrza.

Dokładna data premiery GranTurismo nie jest znana, choć można stwierdzić, że nastąpi to szybciej niż później. Auto w zamaskowanej wersji widziałem już w połowie zeszłego roku na torze w Balocco, lecz wtedy przedstawiciele marki zapewniali, że sam projekt jest jeszcze tajny. Jako konkurencję testowano między innymi BMW. Skoro maserati już pojawiło się na drogach publicznych, oznacza to, że praca nad projektem była intensywna.

Mateusz Lubczański, dziennikarz Autokult.pl

Komentarze (14)