BMW zalegają od dwóch lat. Rabaty są sześciocyfrowe

Zalegające w salonach samochody - ciąg dalszy. Prześwietliliśmy oferty na nowe auta marki BMW. 40 aut stoi w salonie i czeka na właściciela od 2023 roku. Co ciekawego można kupić?

BMW i5
BMW i5
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | BMW AG, Daniel Kraus
Marcin Łobodziński

20.06.2025 | aktual.: 20.06.2025 10:40

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Atrakcyjnie prezentują się BMW 320d stojące w salonach w Kaliszu, Łodzi i Katowicach. To tu dealerzy wprost mówią o sporych rabatach, od 60 do ponad 80 tys. zł. Co szczególnie interesujące, do tej pory w naszych zestawieniach nowych aut z 2023 roku diesle stanowiły wyjątek i oferty dotyczyły głównie pojazdów użytkowych.

W BMW najwyraźniej diesel już nie przekonuje potencjalnych właścicieli. Na 40 ofert dziewięć z nich to Trójki. Jest też kilka Piątek. Nie brakuje również wersji hybrydowych i benzynowych, ale one stanowią wyjątek.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Elektryki po gigantycznym rabacie

Najlepsze oferty są jednak na auta elektryczne. BMW i5 można kupić niemal o połowę taniej. Cena katalogowa ponad 440 tys. zł została dla kilku aut obniżona do 249 tys. zł. Prawie 200 tys. zł rabatu nie dziwi, kiedy mówimy o samochodzie elektrycznym. Trudno sobie wyobrazić, jak smutno musi być osobom, które rzuciły się na ten model w roku premiery.

Ale to dopiero początek, bo na razie była mowa o zwykłym BMW i5 eDrive40. Prawdziwą okazję stanowi najmocniejsze i5 M60, które kosztuje w salonach w Łodzi i Kaliszu 339 tys. zł. Obecnie takie auto wyjeżdża z salonu w kwocie bazowej 492 tys. zł, ale te skonfigurowane już i zarejestrowane auta kosztowały 640-650 tys. zł. Co oznacza, że kupujemy je za ponad 300 tys. zł taniej.

Najwyraźniej luksusowe auta elektryczne nie cieszą się dużym wzięciem, bo o podobnej sytuacji w Mercedesie pisałem kilka tygodni wcześniej.

A co ze sportowymi?

Marka BMW kojarzy się przede wszystkim z mocnymi, sportowymi wozami o nieprzeciętnych właściwościach jezdnych, więc wydawać by się mogło, że takie modele schodzą na pniu. Ale nie schodzą.

Za 410 tys. zł można kupić BMW M2 z rocznika 2023. Konfiguracja samochodu była zrobiona na kwotę 450 tys. zł. Niewiele droższe są BMW M4. W warszawskim salonie można kupić M3 za 520 tys. zł w konfiguracji za 570 tys. zł, a w Krakowie M3 CS wycenione na 624 tys. zł w konfiguracji na 882 tys. zł.

Najciekawszą ofertę stanowi jednak BMW M8 Competition od dealera z Częstochowy. Auto zostało skonfigurowane na ponad milion złotych. Obecnie bazowa wersja kosztuje 780 tys. zł. Tymczasem dealer swój samochód z rocznika 2023 sprzedaje za 659 tys. zł. Z której by strony nie patrzeć, to okazja.

Aha i gdybyście jeszcze chcieli kupić BMW M5 z silnikiem V8 bez napędu hybrydowego, to jest jedna sztuka u Fusa w Warszawie w wersji Competition. Auto wyceniono na 753 tys. zł, ale wyłącznie w finansowaniu dealerskim. Nie podano w ogłoszeniu ceny katalogowej, ale nowe M5 można kupić za mniej niż 700 tys. zł. Oczywiście bez żadnych opcji.

BMWdieslesamochody elektryczne
Komentarze (12)