Wysyłają policji tysiące filmów. Mandaty muszą dać do myślenia

Czy możesz się bronić jeśli ktoś chce ci zrobić krzywdę? A czy wolno ci bronić innych przed niebezpiecznym dla życia wybuchem agresji? Polscy kierowcy na te pytania odpowiadają twierdząco i chętnie współpracują z policją, która nie może przecież być wszędzie. To właśnie dlatego przed laty każda z komend wojewódzkich stworzyła dostępną z poziomu strony internetowej skrzynkę "Stop agresji drogowej". Można na nią wysyłać filmy, na których uwieczniono niebezpieczne manewry innych kierowców. Pomysł doskonale wypalił.

W 2015 r. na policyjne skrzynki trafiło 7,5 tys. zgłoszeń. W 2016 r. 8,1 tys., w 2017 r. 10,9 tys., 2018 r. 16 tys., w 2019 r. 12,1 tys., a w 2020 r. zawiadomień było 16.5 tys. W roku 2021 na policyjne skrzynki "Stop agresji drogowej" trafiło ok. 24,8 tys. zgłoszeń. W pierwszym półroczu 2023 r. policja otrzymała prawie tyle samo nagrań co w porównywalnym okresie 2022 r. i tendencja ta utrzymała się do końca roku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jak wynika z danych, które przesłało mi 11 komend wojewódzkich, w 2022 r. było 20,7 tys. maili, a w 2023 r. 20,9 tys. zgłoszeń. Najwięcej zgłoszeń otrzymała Komenda Stołeczna Policji (7168), a dalej komendy z woj. dolnośląskiego (4610), śląskiego (3083) oraz pomorskiego (1702).

O ile przed kilku laty bardzo częste były zgłoszenia dotyczące nieprawidłowego parkowania, to ostatnio w części komend takie przypadki są już rzadsze. - Wachlarz wykroczeń jest bardzo szeroki. Przede wszystkim nieprawidłowe zachowanie wobec pieszych, ryzykowne wyprzedzanie, nieustąpienie pierwszeństwa, postój niezgodny z przepisami. Zdarzają się także zgłoszenia niewłaściwego wyprzedzania na autostradach oraz drogach ekspresowych przez pojazdy ciężarowe – mówi autokult.pl sierż. szt. Piotr Pawłowski z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.

Niektóre komendy publikują część nadesłanych na skrzynki pocztowe materiałów. Trzeba przyznać, że często wyczyny kierowców jeżą włos na głowie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nazwa policyjnej skrzynki - "Stop agresji drogowej" - dokładnie opisuje to, do czego powinna ona służyć. Nie należy wysyłać na nią filmów, obrazujących złamanie przepisów, które nie wiązało się z powstaniem zagrożenia. Niestety, takich niebezpiecznych zachowań jest aż nadto.

"Najczęściej zgłoszenia dotyczą niezastosowania się do oznakowania poziomego (P4 - linia podwójna ciągła) oraz nieustąpienia pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu dla pieszych albo wchodzącemu na to przejście. W 2023 roku otrzymaliśmy 7 zgłoszeń dotyczących wyprzedzania się poj. ciężarowych na drogach szybkiego ruchu", informuje autokult.pl zespół prasowy Komendy Wojewódzkie Policji w Radomiu.

"Zgłoszenia niezmiennie dotyczą wszelkich naruszeń przepisów ruchu drogowego, zarówno sytuacji bardzo niebezpiecznych - związanych chociażby z wyprzedzaniem na przejściach dla pieszych, nieustąpieniem pierwszeństwa przejazdu na skrzyżowaniu oraz podczas zmiany pasa ruchu, nieuzasadnionego hamowania w sposób powodujący zagrożenie bezpieczeństwa ruchu lub jego utrudnienie, czy też wjazdu ze znaczną prędkością na skrzyżowanie przy sygnale czerwonym, jak również typowo porządkowych - dotyczących np. zastrzeżeń do sposobu postoju na parkingu, chodniku bądź drodze dla rowerów, przypadkowego najechania na linię ciągłą i powierzchnię wyłączoną jak i zaśmiecania drogi" - pisze w odpowiedzi na moje pytanie zespół prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.

"Pomimo, że od 06.12.2019 r. do art. 22 Prawa o ruchu drogowym wprowadzony został obowiązek jazdy na zakładkę, to nadal zdarzają się też zgłoszenia dotyczące tak zwanego szeryfowania w zatorach drogowych powstających na skutek wystąpienia przeszkody lub zanikania pasa ruchu na jezdniach z więcej niż jednym pasem ruchu", dodają policjanci.

- Wśród przesłanych zgłoszeń przeważają wykroczenia polegające na nieustąpieniu pierwszeństwa pieszemu, zmianie kierunku jazdy, wyprzedzaniu, zatrzymaniu pojazdu w miejscu do tego nie wyznaczonym. Około 3 proc. całości stanowią wykroczenia dotyczące wyprzedzania się pojazdów ciężarowych na drogach ekspresowych i autostradach – mówi autokult.pl kom. Marta Gierlicka z wydziału komunikacji społecznej Komendy Stołecznej Policji.

Część kierowców traktuje wysyłanie filmów policji jako donosicielstwo. Niesłusznie. Policyjne skrzynki zostały stworzone po to, by eliminować niebezpieczne zachowania, których następstwem może być wypadek. Może kierowca, który za swoje groźne wyczyny na drodze dostanie mandat, zmieni swój styl jazdy i w przyszłości uniknie wypadku, do którego mogłoby dojść, gdyby kara nie nadeszła. Może wysłanie filmu policji uchroni niewinną ofiarę przed poważnymi obrażeniami lub śmiercią.

Skrzynki mają też sprawić, że skłonni do niebezpiecznych zachowań kierowcy dwa razy zastanowią się, zanim podejmą się ryzykownego czy niezgodnego z przepisami manewru. Nawet jeśli są przekonani, że w pobliżu nie ma policji. Od czasu wprowadzenia znowelizowanego taryfikatora mandatów i punktów karnych otrzymanie wezwania od policji może skończyć się boleśnie. Niewiele bowiem trzeba, by stracić sporą gotówkę, a nawet prawo jazdy.

Oto kary za najczęściej zgłaszane na skrzynki wykroczenia:

• wyprzedzanie przed przejściem dla pieszych lub na nim - 1500 zł (3000 zł w warunkach recydywy) i 15 punktów karnych,

• omijanie pojazdu, który jechał w tym samym kierunku, lecz zatrzymał się w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu -1500/3000 zł i 15 punktów karnych,

• wyprzedzanie mimo zakazu, na skrzyżowaniu, na przejeździe kolejowym, z niewłaściwej strony – 1000/2000 zł i 10 lub 8 punktów karnych,

• wjazd na skrzyżowanie przy czerwonym świetle – 500 zł i 6 punktów karnych,

• nieustąpienie pierwszeństwa podczas włączania się do ruchu – 250 zł i 5 punktów karnych,

• wymuszenie pierwszeństwa na drodze – 300 zł i 5 punktów karnych,

• wymuszenie pierwszeństwa na skrzyżowaniu – 350 zł i 6 punktów karnych.

Osoba, która zarejestrowała czyjeś niebezpieczne zachowanie i chce podzielić się filmem z policją, musi odwiedzić stronę internetową tej wojewódzkiej komendy policji, na terenie której doszło do zdarzenia. Zwykle w prawej kolumnie strony umieszcza się odnośnik do skrzynki "Stop agresji drogowej".

Na podany w odnośniku adres należy przysłać film wraz z opisem sytuacji. W informacji trzeba podać datę i przybliżoną godzinę zdarzenia, miejscowość, numer drogi lub ulicę, na której do niego doszło. Należy również podać własne dane – imię, nazwisko, adres oraz numer telefonu. Jak informuje policja, choć zwykle sprawy tego typu są załatwiane "automatycznie", to czasami występuje konieczność wezwania zgłaszającego na złożenie zeznań. Mimo to warto, bo agresja jest niedocenianym, a istotnym powodem powstawania wypadków.