Wilk w owczej skórze – HGP Golf 530 RS (2010)

Mechanicy HGP lubią zaskakiwać. Tym razem przerobili 3-drzwiowego Volkswagena Golfa 1.2 TSI DSG na auto z napędem na wszystkie koła i ponad 500-konnym silnikiem.

Olgierd Lachowski

27.12.2010 | aktual.: 13.10.2022 13:51

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Volkswagen Golf 6. generacji ma bardzo szeroką gamę silnikową, ale z różnych względów w palecie producenta nie figuruje już silnik 6-cylindrowy. Największe jednostki mają objętość 2,0 l i mają po 4 „gary”, ale za to są wyposażone w doładowanie.

Zajmującej się tuningiem Volkswagenów firmie HGP to nie wystarcza. Inżynierowie uznali, że dużą moc można uzyskać tylko z dużego silnika, a że takiego Golf nie ma, to należało przenieść go z innego modelu.

BTS-Racing Golf RS 20 Edition

Wcześniej jednak tuner zakupił Golfa z silnikiem 1,2 l (moc 85 KM) wyposażonego w 6-biegową, dwusprzęgłową skrzynię DSG. Ze względów ekonomicznych wybrano oczywiście jeden z najtańszych wariantów silnikowych.

Operacja przerabiania samochodu zaczęła się od wyszukania odpowiedniego silnika. Zdaniem mechaników najlepszym wyborem był motor VR6 o objętości skokowej 3,2 l używany np. w Golfie R32 poprzedniej generacji. Jednostka ta ma kąt rozchylenia cylindrów wynoszący zaledwie 10,6[sup]o[/sup], co sprawia, że nie ma potrzeby używania dwóch głowic (jak w normalnych silnikach widlastych), a jednocześnie silnik jest dość krótki (prawie jak widlasty) – tak krótki, że sześć cylindrów można zamontować poprzecznie w samochodzie kompaktowym.

Dysponujący pierwotnie mocą 250 KM silnik (VR6) był za słaby na potrzeby tunera. Aby rozwiązać problem niedostatku mocy, do jednostki silnikowej dołożono turbosprężarkę. Instalacja turbo wymusiła zmianę tłoków i obniżenie stopnia sprężania z 10,9 do 8,8.

Nie zapomniano rzecz jasna o innych niezbędnych modyfikacjach. Pojawiły się sportowe filtry powietrza, układ chłodzenia powietrza doładowującego, wydajniejszy układ schładzania silnika, sportowy układ wydechowy z reaktorami katalitycznymi i tłumikami o zmniejszonych oporach przepływu i wreszcie nowy program sterujący silnikiem. Przy modyfikacjach pomagała firma TTC Turbotechnik.

Wimmer Golf R Red Devil V

Wynikiem zmian jest moc wynosząca 530 KM przy 6700 obr./min oraz maksymalny moment obrotowy o wartości 688 Nm, który jest dostępny przy 3300-5600 obr./min. Ponieważ trudnym zadaniem byłoby przeniesienie wspomnianych 530 KM na asfalt tylko za pomocą kół przednich, tuner zdecydował się na zamontowanie napędu na wszystkie koła.

B & B Scirocco R Stufe 3

Rozwiązania problemu napędu na cztery koła były dwa. Pierwsze – firma mogła nabyć Volkswagena Golfa R, który ma fabrycznie montowany taki napęd, ale samochód jest drogi. Drugie – można było zainstalować cały zespół do posiadanego już auta. HGP wybrało właśnie tę drugą możliwość. Co ciekawe, skrzynia DSG nie wymagała żadnej „kuracji wzmacniającej”.

Ogółem wymiana i tuning silnika oraz wstawienie napędu na 4 „łapy” kosztowało 31 800 euro (bez „wydechu”), czyli ponad 10 000 euro więcej, niż zapłacono za zakupiony samochód, a to jeszcze nie są wszystkie zmiany.

HGP wymieniło hamulce na układ z wentylowanymi tarczami z przodu i z tyłu. Tarcze przednie mają średnicę 365 mm, a tylne 330 mm. Hamulce schowane są za kołami z felgami o średnicy 18”, na które założono opony Michelin Sport Cup 265/30 R 18. Ekipa HGP pamiętała również o usprawnieniu zawieszenia, jednak nie podano na jego temat żadnych szczegółów poza ceną.

Mcchip-DKR Golf R Stufe 1

Jedyne wizualne zmiany na zewnątrz to przedni zderzak z Golfa R i tylny z Golfa GTI, we wnętrzu natomiast zmieniono tylko przednie fotele – z seryjnych na kubełkowe Recaro.

Wstawienie cięższego silnika i uzbrojenie auta w napęd na obie osie (oraz inne zmiany) poskutkowało zwiększeniem masy własnej z 1260 kg[sup]1)[/sup] do 1439 kg[sup]2)[/sup].

Duży, mocny silnik zapewnia prędkość maksymalną 313 km/h (pomiar GPS) oraz bardzo dobre czasy przyspieszeń. Rozpędzenie się do 100 km/h to kwestia 3,50 s, a do 200 km/h – 11,10 s. Natomiast 300 km/h na liczniku pokaże się po 33,80 s. Droga hamowania ze 100 km/h jest co najmniej zadowalająca, szczególnie przy zimnych hamulcach (35,4 m), ale gorzej jest z hamowaniem na „gorąco” z 200 km/h. Tutaj 150 m jest wynikiem znacznie słabszym np. od Mathildy Scirocco R (134,8 m) czy Porsche 911 Turbo (133,2 m).

Z kolei osiągi na torze mogą zadowolić nawet bardzo wymagających kierowców. Okrążenie Sachsenringu Golf 530 RS pokonuje (na oponach semislick) w 1:38,86 min – w dokładnie takim samym czasie jak Porsche 911 Turbo. Trzeba jednak wspomnieć, że słabsze o 200 KM Mathilda Scirocco R jest wolniejsze tylko o 0,22 s.

MR Scirocco R Black Rocco

Tuning zwykłego Golfa do wersji 530 RS jest bardzo drogi. Gotowy samochód jest wart 70 tysięcy euro, a więc 3,5-raza więcej niż Golf 1.2 TSI DSG.

To chyba ostatni Volkswagen Golf przerobiony przez HGP, który ma 6-cylindrowy silnik. Tuner pracuje już nad jednostką montowaną w Golfie i Scirocco R. Ponoć ma ona rozwijać moc 430 KM.

Jeśli spojrzeć na auto na zewnątrz - ot zwykły Golf z większymi kołami, ale osiągi tego wozu mogą przyprawić o ból głowy niejednego właściciela Ferrari. Taki wilk w owczej skórze.