Miś z Krupówek musi się wiele nauczyć. Ten wyłudzał odszkodowanie na Rollsa
Wyłudzanie pieniędzy z odszkodowań wymaga coraz większej kreatywności. Cztery osoby zostały aresztowane w Kalifornii w związku z zadrapaniami luksusowych aut. Sprawcą okazał się być człowiek w przebraniu niedźwiedzia.
15.11.2024 13:22
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
To brzmiało jak przepis na zbrodnię doskonałą. Bierzemy Rolls-Royce’a Ghosta, Mercedesa G63 AMG oraz Klasę E, dodajemy znajomego w przebraniu niedźwiedzia i słabej jakości nagranie, gdy "zwierzak" demoluje nasze luksusowe pojazdy. Wystarczy później tylko zgłosić szkody w wysokości 141 tys. dolarów i voila – pieniądze lądują na koncie. Tylko, że tym razem się to nie udało.
Departament Ubezpieczeń w Kalifornii (to agencja zrzeszająca firmy sprzedające polisy) w ramach operacji "Pazur niedźwiedzia" (poważnie) ustaliła, że cztery osoby starały się wyłudzić pieniądze. Jak wpadły?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
O dziwo nie przez nagranie zdarzenia, bo to ostatecznie tylko potwierdziło wątpliwości. Biolog wezwany na miejsce stwierdził, że w samochodach nie ma śladów po niedźwiedziu – śliny, uryny czy nawet sierści. Nawet ślady po pazurach nie należały do niedźwiedzia.
Podejrzani zostali zatrzymani, kaucja została wyznaczona na 85 i 30 tys. dolarów. Sprawa sądowa jest w toku.