Wiemy, kiedy Lamborghini wypuści pierwszego elektryka. Padła data

Lamborghini postanowiło podsumować w najnowszym komunikacie statystyki sprzedażowe swojego najnowszego modelu Revuelto. Przy okazji jednak włoska marka ujawniła, kiedy na rynek wejdzie ich pierwszy elektryczny model.

Produkcja Lamborghini Revuelto
Produkcja Lamborghini Revuelto
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | Lamborghini
Kamil Niewiński

28.07.2023 | aktual.: 29.07.2023 14:32

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Lamborghini w ostatnim czasie zdecydowanie nie skazuje swoich sympatyków na nudę. Model Revuelto zrobił na branży niesamowite wrażenie, a teraz marka z Sant’Agata Bolognese przygotowuje pierwsze egzemplarze tego samochodu do wysyłki. Pierwsi klienci otrzymają swoje samochody pod koniec 2023 r., lecz już teraz Lamborghini może pochwalić się imponującym kamieniem milowym.

Włosi zdradzili, że ich pierwsza hybryda plug-in, będąca równocześnie następcą legendarnego już Aventadora, może cieszyć się gigantyczną popularnością wśród klientów. Zamówienia pokrywają bowiem już teraz ponad dwa lata produkcji, co jest naprawdę imponującym wynikiem. Jeżeli więc ktoś postanowi teraz zamówić swoje Revuelto, otrzyma je nie szybciej niż pod sam koniec 2025 r. 

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Paradoksalnie jednak nie jest to najciekawsza informacja, jaką możemy wyczytać w najnowszym komunikacie prasowym marki. Okazuje się bowiem, że właśnie poznaliśmy datę premiery pierwszego elektrycznego samochodu Lamborghini.

- Revuelto oznacza wejście Lamborghini w drugą fazę ambitnego projektu Direzione Cor Tauri, w którego skład wchodzą inwestycje na łączną kwotę 1,9 mld euro - najwięcej w historii firmy. Doprowadzi to do hybrydyzacji całej gamy modelowej do 2024 r., a w 2028 roku - do debiutu pierwszego w pełni elektrycznego modelu, ochrzczonego przez Dom Sant’Agata Bolognese jako grand tourer 2+2 - możemy przeczytać na stronie internetowej producenta.

Samochód GT od Lamborghini? Brzmi to naprawdę świetnie, chociaż poczekać na niego będziemy musieli jeszcze pięć lat. Patrząc na to, z jaką pompą Włosi weszli w świat aut hybrydowych, zdecydowanie można z wypiekami na twarzy czekać na ich pierwszego elektryka!

Komentarze (0)