Wbił się pod tira na A2. Miał 2,5 promila i wielkie szczęście

Patrząc na zdjęcia, trudno uwierzyć, że ktokolwiek przeżył ten wypadek. Kierowca wyszedł jednak z auta o własnych siłach, co nie zmienia faktu, że czekają go poważne konsekwencje.

.
.
Źródło zdjęć: © Policja

08.05.2024 08:10

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

7 maja, po godz. 3 w nocy policjanci z lubuskiego Międzyrzecza otrzymali zgłoszenie dotyczące wypadku na autostradzie A2. Gdy przybyli na miejsce, zastali straszny widok. Z mazdy, która wbiła się pod naczepę ciężarówki, niewiele bowiem zostało. Zniszczeniu uległo całe nadwozie, a dach po prostu zniknął. Mimo to kierowcy nic się nie stało.

42-latek może mówić o sporym szczęściu, choć prosto z wypadku trafił do policyjnej celi. Powód? 2,5 promila w organizmie. Za takie przewinienie grozi do 3 lat więzienia, pożegnanie z prawem jazdy i wysoka grzywna. Sporo, choć i tak nic w porównaniu z możliwością utraty życia.

Policjanci apelują o trzeźwość za kierownicą i przypominają, że nie wszyscy pijani mają tyle szczęścia co opisywany delikwent.

jazda pod wpływem alkoholupijany kierowcawypadek
Komentarze (7)