W 2024 r. remonty na autostradach i ekspresówkach. Jest raport o stanie dróg

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad podsumowała jakość tras, którymi poruszają się kierowcy. Stan 60 proc. z nich określono jako dobry. Mimo to w 2024 r. trzeba przygotować się na remonty ważnych tras, w tym autostrad.

W miejscach tragicznych wypadków zarządca drogi ma obowiązek przeprowadzenia z policją audytu
W miejscach tragicznych wypadków zarządca drogi ma obowiązek przeprowadzenia z policją audytu
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | Policja
Tomasz Budzik

28.11.2023 | aktual.: 28.11.2023 12:45

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Nie ideał, ale jest lepiej

Głębokie koleiny, zaskakujące kierowców dziury czy zużyte, ledwo widoczne oznakowanie – taki obraz polskich dróg jest wśród kierowców popularny. Na ile jest on uzasadniony? GDDKiA opublikowała raport z przeprowadzonych badań tras, które pozostają w zarządzie tej państwowej instytucji. Chodzi więc o najważniejsze trasy, łączące miasta i poszczególne rejony kraju. Badania nie przeprowadzano "na oko". Do sprawdzenia jakości drogi służył specjalne samochody diagnostyczne. Za pomocą zamontowanych na nich urządzeń sprawdzana jest głębokość kolein, wskaźnik stanu spękań, wskaźnik ugięć czy współczynnik tarcia. Jakie są efekty?

Stan techniczny dróg krajowych według ich sieci na koniec 2022 r. przedstawia się następująco:

  • 59,4 proc. - drogi w stanie dobrym,
  • 24,7 proc. - drogi w stanie niezadowalającym,
  • 14,7 proc. - drogi w złym stanie,
  • 1,2 proc. - drogi remontowane w czasie badania.

Przewaga dobrych dróg względem tych, których do tej kategorii nie można zaliczyć, jest niewielka i kierowcy słusznie mają prawo narzekać na jakość nawierzchni dużej części tras. Niemniej jednak należy przyznać, że w okresie nieco ponad 20 lat wiele się w tej materii zmieniło. Jak informuje GDDKiA, w 2001 r. tylko 28,5 proc. dróg uznano za dobre, 37,5 proc. określono jako niezadowalające, a 34 proc. jako złe.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jak należy rozumieć wyniki badań? Jak zauważa GDDKiA, na ocenę dobrą zwykle mogą liczyć jedynie odcinki dróg, które pozostają w użyciu nie dłużej niż kilka lat. Jest tak nawet w przypadku dróg najwyższych kategorii – i to niezależnie od tego, czy ich nawierzchnia wykonana jest z asfaltu, czy z betonu. Nawet takie drogi po kilku latach wymagają zwykle mniejszych lub większych remontów. W praktyce więc niemożliwe jest osiągnięcie 100 proc. dobrych dróg. Jednocześnie warto jednak uważnie przyglądać się wskaźnikowi dróg o złym stanie. To wysokość tego wskaźnika może mówić o niewystarczającej dbałości o nawierzchnie dróg.

Remonty ruszą w 2024 r.

W latach 2024 i 2025 GDDKiA przeprowadzi szereg remontów ważnych dróg. Wśród zaplanowanych działań znalazły się naprawy autostrad i tras ekspresowych:

  • A2 od granicy woj. wielkopolskiego i łódzkiego do węzła Emilia,
  • A2 na sąsiedniej jezdni pomiędzy węzłem Emilia i Chrząstowem oraz Białą Górą i granicą wojewódzką,
  • A4 na obydwu jezdniach pomiędzy Zgorzelcem a Krzywą,
  • S7 na fragmentach w woj. pomorskim i małopolskim,
  • S8 na kilku odcinkach w woj. dolnośląskim i mazowieckim,
  • S10 na fragmentach w woj. zachodniopomorskim,
  • S52 w woj. śląskim,
  • DK10 w wielkopolskim.

Ciekawostką może być to, że podczas zaplanowanych remontów GDDKiA chce użyć technologii powtórnego wykorzystania destruktu. Pozostałości po frezowaniu starej nawierzchni, po odpowiednim przetworzeniu, mają ponownie trafić na drogę w postaci nowej warstwy jezdni.

Remont drogi
Remont drogi© Materiały prasowe

Stan nawierzchni to nie wszystko

Czy raport GDDKiA oznacza, że powinniśmy być zupełnie zadowoleni z polskich dróg? Jeśli chodzi o nawierzchnię, jest coraz lepiej, choć do ideału wciąż wiele brakuje. Warto jednak pamiętać, że na bezpieczeństwo i komfort jazdy wpływa nie tylko obecność dziur czy kolein albo ich brak, ale też oznakowanie dróg i ich rozplanowanie. A pod tym względem nie zawsze jest się z czego cieszyć.

W 2020 r. GDDKiA opublikowała raport dotyczący przejść dla pieszych. Jak się okazało aż w 64 proc. przypadków zauważono nieprawidłowości. Przejścia sprawdzano pod kątem nawierzchni, oznakowania, widoczności w dzień i w nocy, prawidłowego odwodnienia czy obecności elementów, ułatwiających poruszanie się osobom z niepełnosprawnościami. Spośród 682 kontrolowanych przejść na 46 zauważono duże ryzyko śmierci w przypadku zdarzenia drogowego, a na 15 bardzo duże ryzyko śmierci.

Ważne wnioski przynieść może zapowiadany raport Najwyższej Izby Kontroli. NIK będzie przyglądać się oznakowaniu polskich dróg. Na razie NIK jest na etapie określania miejsc, które będą poddane kontroli. Kierowcy zaś mogą wziąć udział w organizowanej przez urząd ankiecie i wskazać miejsca, które ich zdaniem są nieprawidłowo oznakowane.

Komentarze (3)