Vlog: Zaglądam do środka Mercedesa-Maybacha S680. A tam poduszki, kieliszki i... przedziwny masaż

Nowy Mercedes klasy S w odmianie Maybach jest niewątpliwie jednym z najbardziej niezwykłych samochodów na rynku. Warta przeszło 1,3 mln zł limuzyna kryje wiele luksusów. W tym filmie odkrywam po kolei wszystkie.

Mateusz Żuchowski

05.09.2022 | aktual.: 04.10.2022 14:34

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Jak już przekonałem się podczas testu Mercedesa S 500, produkowana od jesieni 2020 roku siódma generacja tego modelu o oznaczeniu W223 jest najlepszą limuzyną w swoim segmencie: ultra-nowoczesną tam, gdzie chcą tego klienci, za to dumnie tradycyjną w fundamentalnych sprawach. Niezmiennie jest to pozycja dla najzamożniejszych. Dostępna jest wyłącznie z mocnymi napędami, których serce stanowią duże silniki, oraz dużym rozstawem osi.

Są jednak tacy, dla których mierzący blisko 5,3 metra, flagowy Mercedes za kwotę od 445 do 597 tys. zł to za mało. Dla nich stworzono specjalną odmianę Mercedes-Maybach S 680 za kwotę 1 043 400 zł. Jeśli dodać do tego opcje jak w przypadku tego egzemplarza, można dobić do kwoty 1,3 mln zł.

Za co się tutaj tyle płaci, szczególnie wobec "zwykłej" klasy S? Za więcej niż tylko znaczek i przywilej zakupu nowego auta z silnikiem V12 o pojemności aż sześciu litrów. Wnętrze tego auta skrywa wiele niesamowitych, a czasem wręcz dziwnych elementów wyposażenia. Odkrywam je na powyższym filmie.

Źródło artykułu:WP Autokult
Maybachtesty samochodówsedan
Komentarze (2)