Ukraińcy demontują znaki. "Pomóżmy im pójść prosto do piekła"
Rządowa komórka zajmująca się drogami – Ukravtodor – demontuje znaki, które pomogłyby żołnierzom rosyjskim na orientację w terenie. "Pomóżmy im pójść prosto do piekła" – czytamy w poście na Facebooku.
28.02.2022 | aktual.: 14.03.2023 13:09
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Ukravtodor poinformowało o demontażu znaków na wszystkich drogach w kraju. Priorytetowo traktowane są tablice orientacyjne, tabliczki z nazwami ulic i drogowskazy. Mają one być przekazane władzom lokalnym. Agencja wzywa też jednostki samorządowe do samodzielnego demontażu na własną rękę, niezależnie od położenia.
Informacja została przekazana na Facebooku z przerobionym zdjęciem. Drogowskaz informuje w wulgarny sposób, gdzie mogą udać się żołnierze rosyjscy. Podobne informacje są wyświetlane również na znakach cyfrowych na autostradach. To nawiązanie do komunikatu obrońców Wyspy Węży, którzy w krótkich, żołnierskich słowach odmówili poddania się.
Ukravtodor przypomina również, żeby zwracać uwagę na wszelkie niecodzienne zjawiska – naklejki czy znaki namalowane na drodze. Co ważne – choć trwają działania wojenne, przepisy drogowe nadal obowiązują. Przynajmniej w teorii.