Ukradł taksówkę, bo nie miał jak wrócić do domu. To był dopiero początek

22-latek wpadł dzięki czujności policjanta po służbie. Uwagę funkcjonariusza przykuło nerwowe zachowanie podejrzanego.

Mężczyzna trafił do aresztu
Mężczyzna trafił do aresztu
Źródło zdjęć: © policja

27.07.2024 10:16

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

W nocy do opolskich funkcjonariuszy zadzwonił policjant będący w czasie wolnym od służby. Siedząc na balkonie, zwrócił uwagę na mężczyznę, który pośpiesznie zaparkował taksówkę i nerwowo oddalił się w nieznanym kierunku.

Mundurowi, którzy przybyli na miejsce szybko ustalili, że taksówka została skradziona. Kilka minut później namierzyli podejrzanego mężczyznę na jednej z klatek schodowych. Był to 22-letni mieszkaniec Brzegu. Jak twierdził, ukradł taksówkę, bo nie miał jak wrócić do domu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W chwili zatrzymania miał 1,5 promila alkoholu we krwi. Był też objęty sądowym zakazem prowadzenia pojazdów. Mężczyzna trafił do aresztu, gdzie usłyszał zarzuty. Grozi mu do 5 lat więzienia.

Komentarze (1)